Jak okazało się chwilę później, była kompletnie pijana. Gdy na miejsce dotarły służby, okazało się, że 26-latka ma w wydychanym powietrzu 1,66 promila.
Jak poinformowała po tym zdarzeniu Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 26-latka prowadziła volkswagena, ale nie posiadała „faktycznych umiejętności oraz wymaganych uprawnień”. – podaje tvn24.pl
Prokurator zarzucił kobiecie umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślne spowodowanie wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł pokrzywdzony. Podejrzanej grozi teraz to do 12 lat więzienia. Dodatkowo 26-latka usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do dwóch lat więzienia.
Źródło: Facebook/OSP Chwaszczyno / tvn24.pl