Podczas rozmowy z Autocar, szef Alfa Romeo, Jean-Philippe Imparato nie owijał w bawełnę. Zasugerował, że to właśnie prawdopodobnie luksusowy, flagowy SUV będzie kolejnym modelem marki.
„Pytanie brzmi, czy zwiększymy rozmiar auta? Według mnie odpowiedź brzmi: tak: musimy zrobić flagowe auto. Mamy wszystko – platformę, silniki, oprogramowanie. Możemy maksymalnie przesunąć granice, a ja mam kilka bardzo dobrych szkiców projektowych”. – powiedział Imparato.
Alfa Romeo z pewnością ma narzędzia i wiedzę, aby opracować flagowego high-ridera. Nienazwany jeszcze pojazd oczywiście korzystałby z konstrukcji STLA Large. Na dziś wiemy, że to właśnie na niej będzie zbudowany najnowszy Jeep Wagoneer S. Jego premiera odbędzie się już w przyszłym roku. Informatorzy Autocar nie mają również wątpliwości, że wspomniana platforma wykorzystana będzie do produkcji Alfa Romeo Stelvio i Giulii drugiej generacji a także w kolejnym Maserati Levante.
A co, jeśli to nie przejdzie?
Model ten musi jeszcze zatwierdzić zarząd firmy, a oficjalna decyzja ma zostać podjęta przed końcem roku. Kierownictwo Alfy i Stellantis będzie odpowiadać za potencjał rynku azjatyckiego, a także elektryfikację w Ameryce Północnej i sprzedaż na Starym Kontynencie. Tak więc, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, flagowy SUV Alfy, który na naszym rynku kwalifikowałby się do klasy średniej premium, a za granicą w segmencie E, może pojawić się w 2027 roku. To oznacza, że jeśli Włosi faktycznie zdecydują się na jego produkcję, będzie konkurencją m.in. dla Porsche Cayenne.
fot: Instagram | tedoradze.giorgi
Co jednak, jeśli nie otrzyma błogosławieństwo zarządu? W takim przypadku Alfa Romeo może pokusić się o coś mniejszego. Jak powiedział Imparato, rozmiary mogą spaść do klasy kompaktowej, a dokładniej do hatchbacka. Cóż, trzeba przyznać, że to również jest całkiem ciekawa opcja. Pozostaje jedynie czekać na więcej informacji w tym temacie.
fot.: Renderingi dzięki uprzejmości tedoradze.giorgi na Instagramie