Malezyjski motocyklista zyskał błyskawiczną popularność w sieci po tym, jak dostał mandat za „najmniejszą na świecie” tablicę rejestracyjną.
Przez cały wrzesień malezyjska policja prowadzi specjalną akcję wymierzoną w notorycznie łamiących przepisy motocyklistów. Co zaskakujące, już drugiego dnia operacji, 2 września, policja natknęła się na prawdopodobnie najzabawniejsze przestępstwo miesiąca.
Władze opublikowały zdjęcie prawdopodobnie najmniejszej, bo mierzącej niecałe 2 centymetry tablicy rejestracyjnej. Co zaskakujące, w Malezji kierowcy mogą ingerować w wielkość tablic rejestracyjnych, jak również wprowadzać w nich pewne modyfikacje. Spełniony musi być jednak pewien warunek – tablice muszą być czytelne, co w tym przypadku słusznie wzbudziło wątpliwości policjantów.
Policja nie ujawniła, jaką karę otrzymał kierowca za nieprawidłowo zmodyfikowaną tablicę rejestracyjną, ale podała, że do 2 września skontrolowała aż 1302 motocykle, z czego ponad 200 skonfiskowano . Ponadto na motocyklistów nałożono już 642 mandaty za różne wykroczenia, w tym za niezakładanie kasku i lekceważenie sygnalizacji świetlnej.