Ceny paliw w Polsce niestety dalej są bardzo wysokie. Zdaniem ekspertów „tankowanie mogłoby być tańsze”, gdyby nie „bardzo wysokie marże detaliczne”. Ale to raczej w najbliższej przyszłości nie ulegnie zmianie. Zatem skoro kierowcy są zmuszeni do pogodzenia się z wysokimi cenami benzyny, oleju napędowego i LPG, warto przypomnieć sobie kilka podstawowych zasad, dzięki którym każdy samochód będzie palił zdecydowanie mniej.
Bez wyjątku – każdy właściciel samochodu chce zmniejszyć zużycie paliwa. Nie ważne czy masz diesel, LPG lub benzynę – zawsze da się to zrobić. I wbrew pozorom metoda jest bardzo prosta, a na dodatek – może obniżyć spalanie nawet o 30%. Przyjrzyjmy się zatem jak skutecznie osiągnąć taki efekt.
Wystarczy przestrzegać kilku zasad
- Dlaczego lepiej wyłączyć silnik na dłuższym postoju?
Umówmy się – jeśli jesteś właścicielem samochodu wyposażonego w system Start-Stop to musisz bezwzględnie wyrobić sobie nawyk wyłączania silnika przy postoju. Ten prosty „protip” pozwoli zaoszczędzić Ci sporo paliwa. Silnik pracujący na „luzie” może spalić nawet do 2 litrów paliwa na godzinę. Warto o tym pamiętać – nawet przy krótkim postoju. Ale co jeśli nie masz dobrodziejstwa w postaci – Start-Stop? Również powinieneś zgasić auto – wyłączanie silnika na postojach ogranicza zużycie paliwa nawet o 19 procent w skali miesiąca
- Po co warto jest usunąć z samochodu wszystkie niezbędne rzeczy?
Jeśli zdarza Ci się permanentnie zapominać o rzeczach, które kiedyś zostawiłaś/zostawiłeś w bagażniku i od kilku miesięcy podróżują one za Twoimi plecami, to warto się ich pozbyć. Każde dodatkowe 40 kg w aucie zwiększa konsumpcję jednostki (niemal każdej) o prawie 2%. Warto o tym pamiętać – zwłaszcza kiedy mamy w planach dłuższą trasę.
- Jak poziom ciśnienia w oponie może wpływać na spalanie?
Każdy właściciel czterech kółek wie, że ciśnienie w oponach może zaważyć o tym, czy bezpiecznie dojedziemy do celu. Widzisz „flaka”? Odpuść! Spadek ciśnienia o 2 psi (0,12 bara; taki ubytek zdarza się często) może spowodować wzrost oporu toczenia o nawet 0.8%. Nawyk regularnego sprawdzania ciśnienia w naszych oponach to podstawa, o której zawsze powinniśmy pamiętać.
- Dlaczego warto trochę odpuścić?
Ciężką nogę ma większość facetów, ale też i płeć piękna lubi czasem wcisnąć gaz do dechy. I w sumie nie ma w tym nic złego – o ile robimy to w granicach zdrowego rozsądku. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie przekroczył dozwolonej prędkości.
Jeśli w czasach kryzysu spowodowanego wojną i w czasach sporej inflacji chcecie zostawić więcej pieniędzy w swojej kieszeni, to zalecamy łagodny styl jazdy. I teraz najlepsze – umiejętne i przemyślane przyspieszanie i hamowanie może zredukować na większych dystansach spalanie… o nawet 30%! Zadbajcie też o aerodynamikę. Przesadzone dyfuzory i nieprzemyślany tuning zewnętrzny mogą doprowadzić do tego, że wasza fura zamiast zyskać będzie jedynie „paliła” dużo więcej, niż oczekujecie.
- W jaki sposób przewidywanie sytuacji na drodze pozwoli zaoszczędzić na paliwie?
Prędkość ma kluczowe znaczenie!
W nawiązaniu do ostatniego punktu pamiętajmy też o tym, że jazda z odpowiednią prędkością jest kluczowa dla ekonomii spalania. Zatrzymywanie się i konieczność ponownego ruszania z miejsca w sposób oczywisty zwiększa zużycie paliwa. W zależności od warunków i tego, co dzieje się na drodze, starajmy się zatem, aby nie musieć ostro hamować i ponownie przyspieszać. Jedź płynnie, a zjeżdżając z górki, puść gaz. Nie wrzucaj jednak na luz, jedź nadal na biegu, wtedy w ogóle nie zużywasz paliwa.