Sam się o to prosił
Jak już chyba wszyscy kierowcy wiedzą, od 1 stycznia mamy w Polsce nowy taryfikator mandatów. Co jednak najciekawsze – jest w nim aż 12 wykroczeń, za które kierowca może otrzymać jednorazowo 15 punktów karnych i zapłacić 2500 zł mandatu. Teraz piętnaście „oczek” będzie można dostać nawet wtedy, kiedy prowadząc samochód nie ustąpimy pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na pasy. Warto więc mieć się na baczności! Jakby tego było mało, podniesiona została drastycznie wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd. Tutaj zmiana jest ogromna, bowiem w skrajnych przypadkach kara pieniężna może wynieść maksymalnie 30 tys. zł.
I być może już niebawem pierwszy kierowca w Polsce będzie musiał takie pieniądze zapłacić. Suwalscy policjanci bowiem jako pierwsi w naszym kraju spotkali się z odmową przyjęcia mandatu w wysokości 2 tys. zł. Kierowca zdecydował więc, że o jego dalszym losie zdecyduje sąd. A jak wspomnieliśmy wyżej, ten może nałożyć teraz grzywnę w wysokości 30 000 zł.
Do zdarzenia doszło w Kukowie. Kierowca jadąc w kierunku Bakałarzewa popełnił szereg wykroczeń. Na filmie widać, jak m.in. wyprzedza inny samochód przed przejściem dla pieszych i skrzyżowaniem. Do tego przekroczył prędkości o 26 km/h – w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h jechał 96 km/h. Jakby tego było mało, samochód prowadzony przez 45-latka miał pękniętą szybę w polu widzenia i brakuje naklejki kontrolnej.
W związku z tym mundurowi zatrzymali kierowcy dowód rejestracyjny, zakazali dalszej jazdy, a za popełnione wykroczenia zaproponowali mandat karny w wysokości 2000 zł. Kierowca odmówił przyjęcia mandatu i teraz o wymiarze kary zdecyduje sąd.