Miał sprzęt do kradzieży aut o wartości... 1,5 miliona zł. Policjanci nie wierzyli własnym oczom, ile tego jest

Policjanci Zespołu do Walki z Przestępczością Samochodową jeleniogórskiej komendy zatrzymali mieszkańca Włocławka, który udzielił pomocy przy kradzieży pojazdów Audi A6 i Audi S5, które zostały zabezpieczone w „dziupli” zlikwidowanej przez funkcjonariuszy na terenie powiatu karkonoskiego kilka tygodni temu. Mężczyzna udzielił instruktażu i sprzedał sprzęt służący do uruchamiania pojazdów. Auta te zostały skradzione na terenie Niemiec. Funkcjonariusze na terenie posesji zatrzymanego zabezpieczyli sprzęt do kradzieży różnych samochodów o wartości 1,5 miliona złotych. Teraz mężczyzna za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

policja akcja
Podaj dalej

Wartość zabezpieczonego mienia zwala z nóg

Funkcjonariusze Zespołu do Walki z Przestępczością Samochodową Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze w wyniku prowadzonych działań zatrzymali 35-letniego mieszkańca Włocławka, podejrzanego o udzielnie pomocy przy kradzieży pojazdów poprzez przeprowadzenie instruktażu oraz sprzedaż sprzętu.

Policjanci na terenie powiatu karkonoskiego w dziupli samochodowej zatrzymali 35-letniego mieszkańca Włocławka. Mężczyzna udzielił pomocy zatrzymanemu przez policjantów w tej sprawie 53-letniemu mieszkańcowi Legnicy, podejrzanemu o kradzież audi A6 i audi S5, a także przeprowadził instruktaż oraz sprzedał mu sprzęt służący do uruchamiania pojazdów. Samochód audi A6 został skradziony w Niemczech jeszcze w styczniu tego roku, a w „dziupli” funkcjonariusze zabezpieczyli również karoserię i części z samochodu marki Audi S5, który również został skradziony w Niemczech w połowie grudnia ubiegłego roku. Łączną wartość zabezpieczonych pojazdów oszacowano na około 400 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze na terenie posesji 35-latka zabezpieczyli 39 urządzeń typu „walizka” oraz inny sprzęt służący do kradzieży różnych samochodów. Wartość zabezpieczonego mienia oszacowano na 1,5 miliona złotych.

Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzut w tej sprawie. Teraz 35-letniemu mężczyźnie za popełnione przestępstwo grozić może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

POLICJA.PL

Przeczytaj również