W 2009 roku weszła w życie norma emisji spalin Euro 5. Według regulacji UE, każdy nowo wyprodukowany samochód z silnikiem Diesla musi być wyposażony w filtr cząstek stałych (DPF). To jeden z elementów pojazdu, które spełniają doniosłą rolę w zakresie ochrony środowiska przed szkodliwymi substancjami jakie zawierają spaliny. Jego struktura sprawia, że może zatrzymywać naprawdę duże ilości sadzy. Skuteczność filtra wynosi od 85% do 100%. Jego działanie sprawia więc, że praktycznie do zera redukuje zanieczyszczenia wysyłane do środowiska.
Podstawowy błąd – brak czyszczenia
Aby jednak filtr działał sprawnie należy co jakiś czas oczyścić go z zalegającej w nim sadzy. Dzieje się to automatycznie, wystarczy, że dane auto wyjedzie w dłuższą trasę i jednocześnie będzie jechało z większą prędkością. W tym momencie system podniesie temperaturę do tego stopnia, że cały uwięziony brud zostanie spalony. Jeśli jednak samochodem z silnikiem Diesla będziemy jeździć tylko na krótkich dystansach, konieczna jest wizyta w serwisie, gdzie należy wyjąć filtr i wyczyścić go specjalną maszyną.
Oczywiście taka usługa nie jest tania, dlatego większość właścicieli diesli zaniedbuje takie wizyty. Niemiecki Focus donosi, że coraz więcej samochodów nie przechodzi pierwszego przeglądu technicznego, właśnie z powodu problemów z filtrem DPF. Tylko w okresie od 1 sierpnia do 30 października ubiegłego roku do przeglądu trafiło aż 32 285, zaledwie 3-letnich diesli. Większość z nich nie przeszła przeglądów.
Standardowa gwarancja na nowe samochody wynosi dwa lata, ale nie obejmuje ona zatkanego filtra cząstek stałych. Jeśli nie jest on wyczyszczony (w jakikolwiek sposób – na drodze czy też w warsztacie), to znaczy, że właściciel nie przestrzega warunków użytkowania i dlatego nie może liczyć na gwarancję fabryczną. Zamiast tego trzeba przygotować się na droższą naprawę, bo nowy filtr może kosztować nawet 12 tys. zł.
To naprawdę znacząca, a przede wszystkim zbędna inwestycja w przypadku praktycznie nowego samochodu. Dlatego w żadnym wypadku nie należy ignorować kontrolki na desce rozdzielczej, w przeciwnym razie grozi nam kosztowna naprawa.