Na dwa odcinki specjalne przed końcem wydawało się, że wszystko jest już ustalone, jednak rajdy po raz kolejny okazały się nieprzewidywalne. Tanak złapał kapcia podczas drugiego przejazdu próby Baranowo. Co prawda udało mu się dojechać do mety i zmienić koło, jednak szanse na zwycięstwo prysły już niczym mydlana bańka, gdyż strata kilkudziesięciu sekund jest nie do odrobienia bez błędu rywala.
Norweg nie zmarnował takiej szansy i na Power Stage osiągnął piąty wynik – za Lefebvre, Neuvillem, Latvalą i Ogierem, który na osłodę za jedynie szóste miejsce zdobył komplet bonusowych punktów. Pomiędzy kierowcami Volkswagena znaleźli się jeszcze Tanak, któremu od wygranej ostatecznie zabrakło 26 sekund. Najniższy stopień podium przypadł Haydenowi Paddonowi, który utrzymał się przed swoim kolegą zespołowym, Thierry Neuvillem, z przewagą zaledwie 0,8 sekundy. Piąty był Latvala, natomiast czołową dziesiątkę zamknęli Breen, Ostberg Camilli i Suninen w Skodzie Fabii R5.