Właściciel Tesli zszokowany rachunkiem od producenta. Za wymianę akumulatora na gwarancji zażądała ponad 87 000 zł

Właściciel Tesli Model S kupił swój samochód elektryczny 6 lat temu, co oznacza, że akumulatory auta są jeszcze objęte gwarancją. W październiku zeszłego roku zaczęły szwankować i unieruchomiły samochód. Kiedy Tesla trafiła do serwisu, rachunek zszokował właściciela.

rachunek za wymiane baterii tesli
Podaj dalej

Serwis Tesli stwierdził, że jeździł nią w trybie łodzi i wystawił olbrzymi rachunek

Jak pisze South China Morning Post, akumulatory Tesli odmówiły posłuszeństwa w październiku zeszłego roku, gdy żona właściciela Modelu S odbierała dzieci ze szkoły. Samochód przestał działać, więc trafił do serwisu, a Tesla poinformowała o konieczności wymiany akumulatora na nowy.

Właściciel, mając na względzie, że podlega 8-letniej gwarancji, był w szoku, gdy otrzymał rachunek za naprawę i werdykt od Tesli. Serwis producenta uznał, że akumulator przestał działać, bo „samochód został zalany”. Problem w tym, że ani właściciel, ani jego żona nie używali Tesli do przejazdu po zalanych terenach.

szokujacy rachunek za naprawe tesli

Tesla odmówiła przesłania raportu dotyczącego nieszczelności akumulatora

Tesla zażądała kwoty 171 000 HK (87 420,73 zł) za akumulator, który był na gwarancji, co zszokowało  właściciela. Uznał, że to próba uniknięcia odpowiedzialności za problemy z uszczelnieniem baterii, dlatego poprosił o raport od diagnostów Centrum Serwisowego Tesli. Każdy chciałby wiedzieć jakim cudem szczelny akumulator może być pełen wody.

W czasie gdy samochód odmówił posłuszeństwa, przez Hongkong przechodziły  ulewne deszcze. Jednak jak podkreśla właściciel, żadne z miejsc, gdzie trafiał samochód, nie było zalane. Do zalania akumulatora mogło dojść jedynie w sytuacji, gdy doszłoby do jego uszkodzenia. W takim przypadku Tesla powinna przedstawić klientowi raport i pokazać szkody, ale jak się dowiadujemy z publikacji, tego nie zrobiła.

rachunek za wymiane baterii tesli
fot.Tesla

Po trzech miesiącach od szkody Tesla zmienia zdanie

Założenie, że Tesla unika ponoszenia kosztów wymiany akumulatora, spowodowało, że Tesla w ramach „dobrej woli” oświadczyła, że wymieni akumulator za jedyne 91 000 HK (46521,40 zł). W sytuacji gdzie do usterki przyczynił się klient, producent powinien przedstawić uzasadnienie, dlaczego nie wymieni bateria za darmo w ramach gwarancji.

Obniżka kosztu wymiany zatem nie ma sensu, bo Tesla przesłała w ramach obrony własnej dwa zdjęcia zestawu akumulatorów pocztą elektroniczną. Producent stwierdził, że znalazł tam „znaczne ilości wody”. Ponadto dodał, że nie zanotował dotychczas żadnego podobnego przypadku.

To nie przynosi jednak odpowiedzi na najważniejsze pytanie- w jaki sposób można zalać szczelny pakiet baterii? Na to pytanie wciąż odpowiedzi nie ma.

Przeczytaj również