Hybrydowy i większy od Volvo XC40 SUV wymierzył cios w oferty MG i Toyoty
W ofertach na ograniczone fundusze na zakup SUV-a bardzo ciekawą propozycją jest model byłego SsangYong. Koreański KGM Torres korzysta z mechaniki hybrydowej, która nie jest zależna od wtyczki. Na konkurencyjnym rynku hybryd z własnym ładowaniem dostał wszystko, by móc konkurować z gwiazdami polskiego rynku takimi jak Toyota RAV4, Honda CR-V, czy MG HS Hybrid+.
KGM łącząc siły z chińskim gigantem, oferującym nowoczesne i wydajne napędy hybrydowe wszystko zmienił. Nowy Torres oprócz tego, że ma wyraźną przewagę ekonomiczną nad rywalami, to ma konkurencyjny napęd opracowany w chińskim gigantem. Dołożył do tego dodatkowo promocyjny cennik i zamierza nim konkurować z gwiazdami rynku hybryd z własnym ładowaniem.
Konfiguracja mechaniczna i osiągi plasują go na równi z droższymi referencyjnymi modelami dostępnymi na polskim rynku. Nowy Torres korzysta z solidnego 1,5 litrowego, benzynowego 4’cylindrowego silnika, który w połączeniu z silnikiem elektrycznym, osiąga maksymalną moc 204 KM (300 Nm).
Korzyścią wynikającą z nowej mechaniki Torresa jest średnie zużycie paliwa na poziomie 5,9-6,1/100 km i możliwość jazdy w trybie elektrycznym. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że ten wydajny koreański SUV uwzględnia także nowo opracowaną automatyczną skrzynię biegów e-DHT i cenę znacznie poniżej Toyoty, to mamy receptę na hit. Z jakichś powodów mocno niedoceniany.
KGM Torres wszystko robi dobrze już w cenie 142 253 zł
Dzięki wersji mechanicznej HEV Torres otrzymuje etykietę eko. Niezwykle ważną w dzisiejszej mobilności. Katalog tego modelu uwzględnia 4 poziomy wyposażenia: Joy, Adventure, Adventure Plus i Wild. Cennik startuje odpowiednio od 142 253 zł, 153953 zł, 165 653 zł i 179 303 zł. To bardzo dobra oferta, jeśli uwzględnimy, że mowa o SUV-ie z bagażnikiem o ponadprzeciętnej objętości ( 703-1662 l).
Bardzo kompletna gama wyposażenia już w standardzie pozwala hybrydowemu SUV-owi KGM stać się bardzo dobrą opcją dla rywali. Model, który teraz jedzie w trybie elektrycznym z prędkością do 100 km/h nie oszczędza na wyposażeniu. Już w standardzie uwzględnia długą listę systemów ADAS, 7 poduszek powietrznych i szereg funkcjonalności takich jak:
– reflektory LED,
– tylne czujniki parkowania i kamerę cofania z wyświetlaczem HD,
– 12,3″ cyfrowy zestaw wskaźników,
– 12,3″ wyświetlacz systemu nawigacji, sterowania systemem audio i opcjami samochodu,
– dwustrefową, automatyczną klimatyzację,
– ładowarkę bezprzewodową,
– Android Auto / Apple CarPlay,
– system bezkluczykowy Smart Key,
– skórzaną kierownicę z manetkami sterującymi skrzynią biegów,
– inteligentny tempomat adaptacyjny,
– lusterka zewnętrzne elektrycznie sterowane, składane i podgrzewane,
– podwójną podłogę bagażnika,
– gniazda USB w drugim rzędzie,
– 17’calowe felgi aluminiowe.
Duży i wydajny akumulator o poj. 1,84 kWh jak twierdzi producent, pozwala jeździć koreańskim SUV-em w trybie elektrycznym w mieście nawet przez 94% czasu. To plus cena i wyposażenie dają Torresowi mocne argumenty w rywalizacji z Toyotą i chińskimi rywalami. Ponadto koreański model teraz z etykietą eko ma dobre osiągi, przestronne wnętrze i zaawansowane systemy wspomagania kierowcy. Jeśli uwzględnić prześwit 180 mm to pozwoli użytkownikom poruszać się po zróżnicowanym terenie. Biorąc pod uwagę, jak wiele ma do zaoferowania, coraz częściej będzie się pojawiać na naszych drogach.
Nowości
