W grudniu osiem spalinowych modeli Audi zdrożeje
Według informacji udostępnionych przez Automobilwoche, marka premium z Ingolstadt idzie śladem Volkswagena. Konkretnie skierowała do swoich dealerów w Niemczech informację nt. nowego cennika spalinowych modeli. Wynika z niej, że od grudnia na nowe Audi z silnikiem spalinowym trzeba będzie wydać więcej. Od kiedy zaczną obowiązywać nowe ceny i jakie modele zdrożeją?
Jak wynika z okólnika Audi skierowanego do partnerów detalicznych, udostępnionego do informacji Automobilwoche, zmiana cennika zacznie obowiązywać od 10 grudnia 2024 r. Producent w komunikacie informuje dealerów, że nowe ceny obejmą następujące modele z oferty producenta: A1, A6, A7, A8, Q2, Q3, Q7 i Q8.
Cena każdego z wyżej wymienionych modeli ma wzrosnąć średnio o 1,9 proc. Warto wiedzieć, że powyższy wzrost jest nieco poniżej stopy inflacji w Niemczech (2,0% w październiku). Szczegółowe informacje na temat cen każdego z tych modeli trafią do dealerów w połowie listopada. Jaki jest powód takiej decyzji w obliczu spadku sprzedaży, jaki marka notuje od miesięcy?
Producent musi sięgać po takie rozwiązanie przez rygorystyczne limity emisji CO2
Zgodnie z wytycznymi UE próg docelowych emisji CO₂ dla flot producentów samochodów spadnie z obecnych 116 g/km do zaledwie 93,6 g/km od 2025 r. Nie jest tajemnicą, że każdy producent musi spełnić rygorystyczne flotowe limity emisji CO2. Wobec tego musi znacznie zwiększyć udział samochodów elektrycznych w swojej ofercie. Te, aby cieszyły się zainteresowaniem klientów, powinny być tańsze. Dlatego sięga się także po rozwiązanie, jakim jest znacznie mniej atrakcyjny cennik modeli spalinowych.
Wiadomo, że zarówno Audi, jak i Volkswagen nie podniosą cen modeli znajdujących się w elektrycznej ofercie. Przewidziano natomiast zniżki. Audi oferuje obecnie w Niemczech siedmioprocentową zniżkę na modele: Q4 e-tron, Q8 e-tron, e-tron GT. Cennik nowego Audi Q6 e-tron przewiduje czteroprocentową zniżkę.
Pomimo nadchodzącej konieczności realizacji nowych celów dotyczących emisji CO2 dla floty od 2025 roku i faktu, że producenci muszą się przygotować na to, co nadejdzie w 2025 roku, dealerzy nie kryją niezadowolenia z podwyżki cen. To zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że spadek sprzedaży na koniec października w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku wyniósł 17,9 procent. Dodatkowo Audi nie może się pochwalić promocjami na nowe modele. To widać także w polskim cenniku marki z Ingolstadt.
źródło: Automobilwoche