Problem dotyczy sedanów Model S i SUV Model X, w których wyświetlacze wkrótce ucierpią na skutek wadliwego elementu. Tesla poinformowała mailowo klientów o wycofaniu i stwierdziła, że aktualizacja oprogramowania powinna rozwiązać problem z dostępem do kluczowych funkcji, takich jak kamera cofania.
Klienci Tesli zostaną bez dostępu do kamery cofania i kierunkowskazów?
Problem 8 GB pamięci flash eMMC NAND, którą Tesla używał w swoich ogromnych ekranach dotykowych w większości sedanów Model S z lat 2012–2018 i SUV-ów Model X 2016–2018, wpływa ma pracę całej jednostki sterowania mulitimediami
Te chipy w końcu się zużyją, a kiedy to nastąpi, odetną dostęp nie tylko do kamery cofania (która jest teraz wymagana przez władze federalne USA), ale także do sterowania HVAC i wszystkiego, co Tesla obsługuje przez ekran dotykowy. Według agencji wpłynie to również na kierunkowskazy, co zwiększa ryzyko wypadku.
Tesla nie chce ale rozwiąże problem zużytych układów pamięci flash
Jak pisaliśmy tutaj, NHTSA rozpoczęła dochodzenie w sprawie awarii w zeszłym roku, a podczas tego procesu Tesla ostatecznie potwierdziła agencji, że każdy samochód z chipem flash „nieuchronnie zawiedzie”. Producent stwierdził, że wymiana wszystkich wadliwych części może zająć nawet osiem lat, a większość awarii wydarzy się około 2022 roku.
Początkowo firma Elona Muska nie chciała wycofywać samochodów, co skłoniło NHTSA do podjęcia niezwykłego kroku, jakim było opublikowanie w styczniu publicznej „prośby” o przeprowadzenie akcji serwisowej. Ostatecznie producent zobowiązał się do wycofania samochodów.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
W e-mailu do właścicieli Tesla informuje, że bezpłatnie zaktualizuje układ eMMC za pomocą „ulepszonej pamięci eMMC 64 GB”. Firma powiadomi właścicieli, gdy „części będą dostępne” i prosi, aby nie planowali wizyty serwisowej. Wyjątek stanowi sytuacja gdy wyświetlacz pojazdu zacznie sprawiać problemy lub otrzymają ostrzeżenie o przechowywaniu pamięci.
Część właścicieli już zapłaciła z własnej kieszeni
Właściciele, którzy już zapłacili Tesli za naprawę problemu, „mogą kwalifikować się do zwrotu kosztów”. Firma informuje, że poda więcej informacji do końca marca. Producent zaoferował całkowitą wymianę jednostki sterowania multimediami za kwotę 1500 USD, w zamian za mocniejszą wersję z nowymi funkcjami. Ta prawdopodobnie nie zawiedzie.
1 lutego NHTSA wysłała list potwierdzający, że Tesla rozpocznie wycofywanie pojazdów 30 marca. Szacunkowo akcja obejmie 134 591 pojazdów.