Polscy kierowcy są zaskoczeni, kiedy się dowiadują, za co jest ten mandat
Lato już za nami, na zewnątrz szybciej zapada zmrok, a widoczność spada. Coraz częściej pada deszcz albo pojawia się mgła. Światła dzienne używane niezgodnie z przepisami to teraz częsty powód kontroli drogowej i mandatu. Kierowcy, jak informuje policja, często są tym faktem zaskoczeni. Dlaczego?
Zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym, światła dzienne nie są właściwymi do jazdy w każdych warunkach. Kiedy spada widoczność, kierowcy mają obowiązek korzystania ze świateł mijania. Przyczyna jest prosta – konieczność właściwego oświetlenia samochodu nie tylko z przodu, ale też z tyłu. Polscy kierowcy coraz częściej o tym nie pamiętają, co zauważa policja.
Jak uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji?
Policjanci często spotykają się z sytuacją, gdy kierowcy używają świateł dziennych niezgodnie z przepisami. Tymczasem te mówią jasno, że światła do jazdy dziennej mogą być używane w ciągu dnia, tylko w warunkach dobrej widoczności. Przy pogorszonej widoczności w dzień (opady, mgła), światła dzienne należy przełączyć na światła mijania.
Często się zdarza także, że kierowcy nie włączają świateł mijania po zmierzchu. Nie jest rzadkością, że jadą z włączonymi światłami dziennymi nawet, gdy pada deszcz lub śnieg. Takie postępowanie jest niedopuszczalne i stanowi wykroczenie, za które policjant wystawi mandat i nałoży punkty karne.
Przepisy oprócz tego, że określają zasady korzystania ze świateł mijania, to mówią także o tych drogowych, czy przeciwmgłowych. Punkt 1 artykułu 30 prawa o ruchu drogowym wyjaśnia, że tych ostatnich należy używać „w warunkach zmniejszonej widoczności powietrza spowodowanej mgłą, opadami lub innymi przyczynami”. Takie są wskazane również, gdy mówi o tym oznakowanie ( znaki A-3 i A4 plus tabliczki inf. o ilości zakrętów) umieszczone na krętej drodze.
O konieczności włączenia świateł mijania trzeba pamiętać także podczas holowania – takie muszą pojawić się włączone w pojeździe holującym. Pojazd holowany (z wyjątkiem motocykla) musi być oznaczony z tyłu po lewej stronie odblaskowym trójkątem ostrzegawczym. W okresie niedostatecznej widoczności ma mieć ponadto włączone światła pozycyjne.
Jak włączyć odpowiednie światła w samochodzie?
Samochody zarejestrowane od 2010 roku wyposażono w światła do jazdy dziennej, które można zapalać jedynie z przodu. W rezultacie, gdy warunki na drogach są trudne ciężko je zauważyć na drodze, ze względu na brak oświetlenia z tyłu.
Kierowcy muszą więc pamiętać o tym, że tryb „Auto” nie zawsze zadziała automatycznie i włączy światła mijania, kiedy potrzeba. Czujnik zmierzchu jest tu bardzo pomocną technologią, ale nie wszyscy go posiadają i nie zawsze szybko zareaguje. W wielu wypadkach trzeba uruchomić światła mijania samodzielnie.
Obsługa świateł może się różnić w zależności od samochodu, ale kluczowe i pomocne są tu grafiki i kontrolki wskazujące, jakie światła mamy włączone. Znajdziemy je na manetce z boku kierownicy albo na panelu kontroli świateł. Uniwersalny symbol świateł mijania to zielony reflektor z promieniami skierowanymi ukośnie ku ziemi.
Światła przeciwmgielne oznaczane są rysunkiem lampy ze strumieniem światła przeciętym przez linię falistą. W zależności od potrzeb należy takie wybrać na przełączniku lub manetce. Są samochody, w których wystarczy przekręcić przełącznik raz, by włączyć światło tylne lub dwa razy, by włączyć dodatkowo przednie. W autach grupy Volkswagena należy pociągnąć całe pokrętło włącznika świateł do siebie (raz lub dwa razy).
Przypominamy, że za jazdę bez wymaganych świateł grozi mandat i punkty karne. Wyniesie 200 zł i 2 punkty karne za jazdę na światłach do jazdy dziennej we mgle. Za jazdę na światłach dziennych po zmierzchu przewiduje się 300 zł mandatu i 6 punktów karnych.