Skoda pokazała swój nowy model. Powali rywali w kluczowym segmencie nie tylko epicko niską ceną

Czeska marka Skoda należąca do grupy Volkswagen, zamierza rywalizować w segmencie niedrogich samochodów elektrycznych klasy podstawowej. Pokazała, jak ma wyglądać jej nowy SUV, poinformowała o jego nazwie, cenie oraz o dacie premiery modelu.

Skoda-Epiq-wnętrze
Podaj dalej

Nowa Skoda będzie się nazywać Epic i będzie gustownym SUV-em

Wbrew pozorom nowy model, który zaprezentowała właśnie Skoda, wygląda zupełnie inaczej, niż planowany VW ID.2all, który ma się pojawić w grupie atrakcyjnych cenowo modeli elektrycznych Volkswagena.

Elektryczny pojazd, nazwany Epiq, ma jednak kosztować tyle samo co model zaplanowany na nowej platformie wejściowej MEB. Będzie kosztować około 25 000 euro, a swoją światową premierę będzie świętował w przyszłym roku.

Jak ujawnił dziennikarzom w Pradze szef Skody Klaus Zellmer, Skoda Epiq o podwyższonym wyglądzie SUV-a będzie miała 4,1 metra długości, a jej bagażnik ma pojemność aż 490 litrów.

 „Jest przestronny, ale z zewnątrz bardzo kompaktowy” – wyjaśnił szef czeskiej marki.

Skoda jest świadoma potęgi swoich rywali na rynku pojazdów elektrycznych, ale bynajmniej się jej nie boi. Jej modele zawsze oferują dobry stosunek jakości do ceny. Ponadto marka ma rozbudowaną sieć dealerów, na których może polegać.

Skoda-Epiq
Skoda-Epiq

Szczegóły techniczne producent trzyma w tajemnicy

Oprócz wyglądu nowego elektrycznego SUV-a, producent nie ujawnił szczegółów technicznych nowego modelu. W związku z tym, nie wiemy jaki będzie miał zasięg i jakiego rozmiaru są jego akumulatory. Mówi się, że zasięg Epiqa ma pozwolić na pokonanie ponad 400 km na jednym ładowaniu. Jak widzimy na prezentacji poniżej, Epiq będzie wyposażony w technologię ładowania dwukierunkowego.

Wygląda świetnie ze swoimi smukłymi reflektorami w kształcie litery T. Nawet nowy wygląd osłony chłodnicy – ​​znany jako Tech-Deck Face idealnie do nich pasuje.

Uważni zobaczą, że zamiast logo Skody na błyszczącym panelu umieszczony pod zadartym nosem, widnieje plakietka ze słowem Epiq. Nie ukrywamy, że na pierwszy rzut oka pomyśleliśmy, że Skoda czerpała inspirację z Jeepa Avengera.

Wnętrze kabiny jest jak przystało na markę Volswagena, bardzo minimalistyczne. Nie brakuje w nim „zrównoważonych materiałów”, ekranu dotykowego, wyświetlacza dla kierowcy oraz panoramicznego dachu. Skoda jednak postarała się o epicką fantazyjną dwuramienną multifunkcyjną kierownicę oraz bezprzewodową ładowarkę do telefonu.

„Nadchodząca Škoda Epiq będzie oferować wiele samochodów w atrakcyjnej cenie i dużym wnętrzu przy kompaktowych rozmiarach. Nasi klienci chcą wyboru, dlatego rozszerzamy nasze rosnące portfolio e-mobilności o ten popularny segment. Mam nadzieję, że te pierwsze zwiastuny projektu pokażą, że Epiq będzie błyszczeć dzięki nowoczesnemu wzornictwu, gamie produktów do codziennego użytku i technologiom przyjaznym dla użytkownika – a wszystko to w przystępnej cenie”- powiedział Klaus Zellmer, szef Škody.

Jeśli Epiq faktycznie będzie oscylował wokół kwoty nieco przekraczającej 100 000 zł, to chińscy konkurenci mają czego się obawiać. Taki kompaktowy elektryczny SUV będzie świetną propozycją, jeśli jeszcze uwzględnimy rządowe rabaty w programie „Mój Elektryk”.

Przeczytaj również