Samochody elektryczne są bezpieczne, ale nie dla wszystkich? Najnowsze badania ujawniają dlaczego

Samochody elektryczne szybko zyskuja na popularności i coraz więcej kierowców je kupuje. To oznacza, że elektryfikacja w transporcie osobistym nadejdzie szybciej, niż przypuszczano. W związku z tym zwraca się uwagę na ważną kwestię, jaką jest bezpieczeństwo na drogach. Tu wciąż pojawiają się obiekcje przed wielką zmianą, jaka się dokonuje.

samochody kolizja szyba
Podaj dalej

Samochody elektryczne- jak faktycznie wypadają podczas zderzenia?

Testy zderzeniowe wykazały, że samochody elektryczne są na ogół bezpieczniejsze niż spalinowe. Pozostaje jednak odpowiedź na drugie ważne pytanie, na ile są bezpieczne dla innych użytkowników dróg, gdy dojdzie do zderzenia. Nowe dane generowane przez elektryfikację przynoszą nowe obawy dotyczące bezpieczeństwa na drogach.

Amerykański serwis National Transportation Safety Board (NTSB) w swoim raporcie specjalnym wyraża zaniepokojenie tym, jak niebezpieczne mogą stać się samochody elektryczne w zderzeniu z samochodem spalinowym. Problem tkwi w kluczowym parametrze, jaki różni samochody na prąd od tych napędzanych benzyną i dieslem.
Kluczowym parametrem oprócz akumulatora, jaki różni samochód spalinowy od elektrycznego, jest jego masa. W razie wypadku działają jak betonowa bariera w konfrontacji ze znacznie lżejszymi spalinowymi modelami.

volvo samochody elektryczne
Volvo

Waga ma poważne konsekwencje dla ruchu drogowego

Widać to dużo lepiej w Ameryce, gdzie pojawiają się elektryki o zbyt dużej masie. Przykładem co prawda skrajnym jest Hummer EV. Waży 4100 kg, a jego akumulatory więcej niż rodzinny sedan. Inne modele nie wypadają lepiej. Ford F150 Lightning jest nawet o ponad tonę cięższy swojego spalinowego odpowiednika.

Wszystkie inne modele elektryczne, takie jak Mustang Mach-E czy Volvo XC40 EV, są średnio o 33% cięższe niż wersje z silnikami spalinowymi. W rezultacie ich waga ma poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Co prawda NTSB uznaje wkład pojazdów elektrycznych w redukcję emisji dwutlenku węgla, ale z drugiej strony troszczy się o zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych na drogach.

Stany Zjednoczone mają ogromny problem z 43 000 zgonów rocznie. Dlatego poważnie rozważają każdy nowy czynnik, który mógłby tę liczbę zwiększyć. Na konkretne badania, które dałyby wiarygodne statystyki, udziału pojazdów elektrycznych we wzroście liczby ofiar śmiertelnych i poważnych obrażeń jest jeszcze za wcześnie. To nie znaczy, że problemu nie ma, bo dostrzegają go wszyscy. Dlatego ci, którzy jeżdżą na prądzie, również powinni mieć go na uwadze.

NIE PRZEGAP

https://wrc.net.pl/mh-monitoring-mandaty-i-nowe-oplaty-za-sam-fakt-jazdy-samochodem-nie-tylko-kierowcy-juz-sie-buntuja

https://wrc.net.pl/mh-wlasciciele-tesli-znow-maja-dosc-swoich-samochodow-mandat-to-najmniejsza-konsekwencja-problemu-z-jakim-maja-do-czynienia

 

Przeczytaj również