SUV X3 produkowany w latach 2010-2014 pod lupą urzędników KBA
Nie jest tajemnicą, że w Niemczech istnieje silne lobby przeciwko silnikom spalinowym. Stowarzyszenie Deutsche Umwelthilfe (DUH) może się pochwalić sukcesem. Niemiecki Federalny Urząd ds. Transportu Samochodowego (KBA) wszczyna postępowanie przeciwko BMW w związku z podejrzeniem manipulacji układem wydechowym w SUV-ie X3. O sprawie po raz pierwszy pisał BILD, dziś organ potwierdził wszczęcie procedury wyjaśniającej w tej sprawie. Ostre oskarżenia pojawiły się po szeroko zakrojonych pomiarach. Dlatego istnieje podejrzenie, że BMW manipulowało wartościami emisji za pomocą nielegalnych sztuczek.
SUV produkowany w latach 2010-2014, z wewnętrznym oznaczeniem w BMW: F25 ma dysponować niedopuszczalnym urządzeniem wyłączającym w sterowaniu silnikiem diesla X3 o poj. 2 l.
Niemiecka organizacja ekologiczna Deutsche Umwelthilfe twierdzi, że samochód emituje mniej tlenków azotu, gdy klimatyzacja jest wyłączona. W testach laboratoryjnych, mających na celu zapewnienie zgodności z określonymi limitami tlenków azotu, klimatyzacja z reguły pozostaje wyłączona. Według Umwelthilfe jest to zatem niedozwolone „urządzenie zakłócające”.
KBA w wypowiedzi dla BILD stwierdziło:
” W sierpniu 2023 r. urząd nadzoru rynku KBA wszczął postępowanie wyjaśniające przeciwko BMW. Dotyczy ono podejrzenia niedozwolonego urządzenia zakłócającego w jednostce sterującej silnika X3 2 l diesel. Odpowiednie homologacje typu emisji zostały wówczas udzielone przez irlandzki organ homologacyjny. Irlandzki organ homologacyjny NSAI i KBA są w ścisłym kontakcie. Taka procedura potrwa, a jej zakończenia (decyzji) nie można przewidzieć na podstawie oceny dostępnych wyników pomiarów, przesłuchania producenta oraz dalszych pomiarów i analiz”.
Czy BMW po raz kolejny uda się oddalić zarzuty o manipulowanie emisjami?
Rozpoczęty proces przesłuchań producenta BMW to wielki sukces niemieckiego stowarzyszenia DUH, działającego na rzecz ochrony środowiska. Lobbyści upublicznili swoje pomiary już w czerwcu zeszłego roku i wyraźnie skrytykowali producenta. Teraz najwyraźniej ten musi się liczyć z pierwszymi konsekwencjami.
W wypowiedzi dla Automobilwoche producent stwierdza:
„BMW Group podało już następujące informacje w tej sprawie, o której donosiło kilka mediów, w swoim półrocznym raporcie za 2023 r. w nocie 19:
„Ponadto BMW Group prowadzi dialog z dwoma odpowiedzialnymi organami homologacyjnymi w Europie w celu wyjaśnienia pytań dotyczących zachowania w zakresie emisji, które pojawiły się w odniesieniu do wyników pomiarów modelu pojazdu BMW wyprodukowanego między wrześniem 2010 r. a marcem 2014 r. Model ten to BMW X3 20 d. Przesłuchanie jest nadal w toku. Dlatego prosimy o zrozumienie dla braku komentarza odnośnie do poszczególnych kwestii w tym kontekście”.
Czy BMW uda wyjść z twarzą z pomówień o manipulację spalinami w silniku diesla w SUV-ie X3? Do tej pory producentowi się to udawało i przeszedł bez szwanku przez dochodzenie w tej sprawie z 2015 r. Prokuratura zamknęła je w 2019 r. bez stawiania wyroków. Czy dochodzenie KBA spotka się z podobną decyzją? Tego nie wiemy. Tak samo, jak nie znamy ilości pojazdów, których problem z manipulacjami może dotyczyć. Jeśli KBA uzna sztuczki programowe BMW za oszukańcze, prawdopodobnie władze wzmogą poszukiwanie sztuczek w oprogramowaniu w innych modelach niemieckiego producenta. Dlatego, że są one dość sprytne, tak późno je odkryto.
Niemiecki urząd KBA ma szereg opcji na ukaranie monachijskiego producenta. Począwszy na nakazie modernizacji po kary grzywny. Ponadto KBA informuje państwa członkowskie Europy, Komisję Europejską i organ wydający homologację typu o wyniku przeprowadzonego testu oraz o wszelkich dodatkowych środkach, które mogą okazać się konieczne. Czytaj dalej: Kierowców, jakich marek określa się jako tych najlepszych na drogach? Numer jeden w tym rankingu wielu zaskoczy