Z braku kanistrów kierowcy tankują paliwo do wiader
Stowarzyszenie sprzedawców paliwa (PRA) poinformowało, że według ostatnich badań stwierdzono, że nieco ponad jedna na cztery stacje benzynowych nie posiada paliwa. Według najnowszych doniesień Dailymail, w ciągu kilku dni na drogach pojawią się cysterny z paliwem, które mają poprowadzić żołnierze.
Tymczasem pomimo próśb na stacjach paliw w całej Wielkiej Brytanii wybucha coraz więcej bójek o paliwo. Wczoraj w hrabstwie Essex kierowcy pobili się, bo rzekomo jeden z nich zatankował za dużo paliwa. Pracownicy stacji paliw oprócz konsekwencji bójek klientów, są narażeni na szereg niebezpiecznych sytuacji.
W związku z dużym zapotrzebowaniem na paliwo i brakiem kanistrów do sieci trafiło nagranie, na którym dwóch mężczyzn wlewa paliwo do wiadra wyłożonego czarnym workiem foliowym na śmieci. To niebezpieczna sytuacja. Paliwo na pewno rozpuści worek i prawdopodobnie zniszczy samo wiadro.
Pracownicy stacji paliw mają tego dość
Zakłócenia w dostawach paliwa mogą trwać tygodniami, ponieważ uzupełnienie paliwa na wszystkich stacjach paliw zajmie trochę czasu.
Apeli skierowane do kierowców nic nie dają. Pracownicy stacji paliw wciąż są narażeni na „wysoki poziom” zarówno fizycznych, jak i słownych nadużyć ze strony kierowców.
Regularnie dochodzi do bójek na pięści, a kierowcy grożą jeden drugiemu nożem. Niebezpieczne konfrontacje wywołały wśród szefów policji spore obawy. Jak tak dalej pójdzie, policjanci zaczną pilnować porządku na stacjach paliw. Zakładając, że kryzys paliwowy się utrzyma.
W związku z tym, że szósty dzień z rzędu na stacjach paliw ustawiają się kolejki, cierpią coraz większe obszary gospodarki i usług. Odwołano szkolne autobusy, wstrzymano dostawy krwi do szpitali. Nawet znane londyńskie taksówki stoją zaparkowane z pustymi zbiornikami.