Ograniczenie liczby prywatnych samochodów sposobem na ograniczenie emisji i zużycia paliwa
Politycy i eksperci ds. środowiska wzywają do ograniczenia liczby prywatnych samochodów. To nowy sposób na radzenie sobie z poziomami emisji i zużycia paliwa. Wśród brytyjskich ekspertów pojawiła się sugestia, by zastosować nowe alternatywne środki, które pozwolą na ograniczenie liczby samochodów a drogach.
Poziom emisji spalin spędza sen z powiek rządzącym, dlatego dyrektor generalny Autocab , przeanalizował, w jaki sposób węzły mobilności mogą zrekompensować dobrowolne lub wymuszone zmniejszenie liczby pojazdów prywatnych.
„Teoretycznie węzły mobilności łączą różne opcje transportu w jedną skonsolidowaną sieć. Te sieci ułatwiają przełączanie się między różnymi rodzajami transportu – a ostatecznym celem jest zmniejszenie zależności od prywatnych samochodów. Może to przybrać formę pojedynczej platformy lub „superaplikacji”, w której pasażerowie mogą planować, rezerwować i płacić za swoje podróże, korzystając z wielu opcji transportu, takich jak autobus, pociąg, a nawet rower elektryczny- powiedział w wywiadzie udzielonym dla Express.co.uk
Problem w tym, że transport nie stanowi jedności. Nowości na rynku mobilności tj. rowery czy skutery elektryczne, są dla siebie konkurencją. Nie współpracują ani ze sobą, ani z tradycyjnymi formami transportu. Tymczasem by zrealizować wizję zjednoczonego transportu, musiałyby ze sobą współpracować.
W ostatnich miesiącach Wielka Brytania znalazła się w szczególnie trudnej sytuacji jeśli chodzi o dostępność i ceny paliwa. Dlatego mobilność współdzielona wkrótce stanie się „realistyczną opcją” dla wielu Brytyjczyków, jak pisze brytyjski Express.
Kierowcy muszą ograniczyć ilość prywatnych samochodów
Sposób myślenia kierowców powinien diametralnie się zmienić. Koncentrowanie się na posiadaniu prywatnego samochodu tak bardzo charakterystyczne dla XX wieku, powinny zastąpić węzły mobilności i wspólne środki transportu.
W tworzenie zintegrowanego systemu transportu publicznego powinno się zaangażować władze już na szczeblu samorządu. To rozwiązanie stanowiłoby mocną konkurencję dla prywatnych podróży samochodem.
„Doskonałym punktem wyjścia byłyby rozmowy ze wszystkimi operatorami transportu – w tym lokalnymi firmami taksówkowymi i prywatnymi wypożyczalniami, które odgrywają ważną rolę w wypełnianiu luk między innymi formami transportu. Nic z tego nie stanowi problemu z punktu widzenia technologii. Gdybyśmy chcieli, moglibyśmy z łatwością dostarczyć oprogramowanie ułatwiające tworzenie takich centrów mobilności, ale aby to się stało rzeczywistością, potrzebne są chęci zarówno ze strony operatorów, jak i władz lokalnych- powiedział cytowany przez Express dyrektor generalny Autocab
Na początku kwietnia brytyjski departament transportu opublikował wytyczne dotyczące tego, jak władze lokalne mogą zakładać kluby samochodowe, które będą zintegrowane z szerszymi lokalnymi strategiami transportowymi i strategiami „zero netto”.
Kierowcy nie mają złudzeń, co do zasadności tworzenia zintegrowanego systemu transportu i stawiają sprawę jasno:
Jak rolnik może dostarczyć towar na rynek na skuterze lub taksówką? Ten plan to tylko gdybanie kogoś, kto patrzy na to tylko ze swojego punktu widzenia. Prywatna własność samochodów to dżin, którego nie da się zamknąć z powrotem w butelce- piszą w komentarzach do publikacji.