Pies "Diesel", podróżował przez 30 minut w komorze silnika samochodu

Osobliwe imię pupila zobowiązuje. Nie wiemy dlaczego właściciele psa zdecydowali się wołać na swojego psa „Diesel” , ale ta osobliwa historia wydaje się to poniekąd tłumaczyć.

18-to miesięczny pies rasy Jack Russell, napędził swoim właścicielom niezłego stracha. Strona Fire and Rescue NSW na Facebooku opublikowała informacje o całej gehennie czworonożnego uciekiniera, a post szybko stał się bardzo popularny w social mediach

„Diesel” utknął w komorze silnika rozpędzonego samochodu na 30 minut

Właściciele 18-miesięcznego psa rasy Jack Russell, podróżowali SUV-em od Hyundaia na autostradzie Hunter Expressway , w prowincji Nowa Południowa Walia (Australia). Nieświadomi tego, że pies utknął w komorze silnika samochodu, rozpędzili auto do prędkości 100 km/h. Para nie miała pojęcia co się dzieje, dopóki nie usłyszeli przeraźliwego wycia.

Zatrzymali się i natychmiast wezwali na pomoc służby ratownicze. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z lokalnej straży pożarnej w Braxton . Gdy dotarli na miejsce, od razu zabrali się do pracy. Jednak nie mieli zbyt wielkich nadziei na dobre zakończenie, bo psi głos ucichł. Wszyscy myśleli, że pies nie przeżył.

Foto: Facebook

Nie pakuj „Diesla” do silnika benzynowego

Trzydzieści minut później wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy jednemu ze strażaków udało się wyciągnąć psa.  Można to uznać za cudowne ocalenie, bo psiak nie doznał ża

Diesel dog
Podaj dalej

18-to miesięczny pies rasy Jack Russell, napędził swoim właścicielom niezłego stracha. Strona Fire and Rescue NSW na Facebooku opublikowała informacje o całej gehennie czworonożnego uciekiniera, a post szybko stał się bardzo popularny w social mediach

„Diesel” utknął w komorze silnika rozpędzonego samochodu na 30 minut

Właściciele 18-miesięcznego psa rasy Jack Russell, podróżowali SUV-em od Hyundaia na autostradzie Hunter Expressway , w prowincji Nowa Południowa Walia (Australia). Nieświadomi tego, że pies utknął w komorze silnika samochodu, rozpędzili auto do prędkości 100 km/h. Para nie miała pojęcia co się dzieje, dopóki nie usłyszeli przeraźliwego wycia.

Zatrzymali się i natychmiast wezwali na pomoc służby ratownicze. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z lokalnej straży pożarnej w Braxton . Gdy dotarli na miejsce, od razu zabrali się do pracy. Jednak nie mieli zbyt wielkich nadziei na dobre zakończenie, bo psi głos ucichł. Wszyscy myśleli, że pies nie przeżył.

Foto: Facebook

Nie pakuj „Diesla” do silnika benzynowego

Trzydzieści minut później wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy jednemu ze strażaków udało się wyciągnąć psa.  Można to uznać za cudowne ocalenie, bo psiak nie doznał żadnych obrażeń poza tym, że był przerażony.

Pod postem na Facebooku wylała się fala komentarzy. Wśród nich nie zabrakło tych żartobliwych, sugerujących właścicielowi aby już nigdy nie „dolewał” diesla do silnika benzynowego.

Wszyscy internauci oraz właściciele psa, wyrazili zadowolenia z faktu, że Diesel bezpiecznie trafił do domu.

 

Przeczytaj również