Chaos na stacjach paliw powoduje, że kierowcy tankują narażając się na wysokie koszty napraw
Jak informuje edinburghlive.co.uk, wydano komunikat ostrzegający kierowców o konsekwencjach niewłaściwego tankowani na stacjach paliw. To wszystko w związku z gwałtownie rosnącą liczbą przypadków gdzie kierowcy m.in decydują się na tankowanie diesla do samochodów z silnikiem benzynowym.
W miarę trwającego kryzysu paliwowego gwałtownie wzrasta liczba incydentów związanych z niewłaściwym użyciem paliwa. Na stacjach od ponad tygodnia panuje chaos i ustawiają się długie kolejki, a niektóre z nich trzeba było zamknąć.
Stacja benzynowa High Post została zamknięta po tym, jak kierowcy zatankowali paliwo, a samochody utknęły przy dystrybutorach. Pracownicy podejrzewają, że głównym problemem zaistniałej sytuacji olej napędowy, ale istnieją obawy, że zawiniło nowe paliwo E10.
W związku z tym, że stacje benzynowe w całej Wielkiej Brytanii wysychają, kierowcy desperacko chcą tankować swoje samochody. Dlatego, decydują się na wybór niewłaściwego paliwa.
Koszt pomocy ze strony specjalistycznej firmy to ponad 1000 złotych
Jak poinformował The Daily Mirror, tylko w ciągu weekendu doszło do 250 incydentów związanych z tankowaniem niewłaściwego paliwa. Pomoc drogowa oferuje specjalistyczne samochody z „pomocą paliwową”, które mogą poradzić sobie z tego typu wypadkami. Niestety koszt takiej usługi to ponad tysiąc złotych.
W większości przypadków kierowcy nie mogą liczyć na to, że ubezpieczyciel nie pokryje koszty takiej usługi. Dziś wiadomo, że od ponad 9 dni, ponad pięć razy więcej kierowców niż zwykle w Wielkiej Brytanii tankuje diesla do swoich silników benzynowych i odwrotnie.
Dolanie niewłaściwego paliwa prowadzi do znacznych uszkodzeń samochodu, a kierowca będzie musiał opróżnić zbiornik. Ponadto zanieczyszczone paliwo trzeba będzie zutylizować, co w obliczu kryzysu paliwowego jest marnotrawstwem.
Uszkodzenia spowodowane użyciem niewłaściwego paliwa mogą być kosztowne. Finalnie może się okazać, że samochód wymaga wymiany układu paliwowego. Ubezpieczyciel w takim wypadku nie pokryje kosztów.