Nissan kładzie na stół 5-cyfrową zniżkę na kompaktowego, miejskiego SUV-a
Klienci, którzy nie potrzebują aż takiego dużego nadwozia, jakie oferuje gwiazdorski SUV Nissana Qashqai i mogą się zadowolić mniejszą przestrzenią, znajdą w katalogu marki dobrą alternatywę Toyoty Yaris Cross. Teraz tańsza o ponad 10 000 zł i bardziej stylowa, jeśli chodzi i nadwozie ma wiele zalet.
Odnowiony mniejszy brat Nissana Qasqhai Juke, choć daleko mu do sławy gwiazdorskiego SUV-a, to mądry i dobry wybór do miasta. Skrojony na potrzeby tych, którzy poszukują ekonomicznego małego SUV-a, który oferuje przyzwoite osiągi, ekonomię i bogate wyposażenie.
Nissan Juke, któremu udało się utrzymać na rynku od 2009 roku dzięki swojej niezawodności, wyposażeniu i konkurencyjnej cenie przyciąga teraz do salonów obniżką ceny. Mądrą alternatywę dla Volkswagena T-Cross, Toyoty Yaris Cross czy Kia Stonic można teraz kupić za 98 400 zł. To jeśli silnik benzynowy o mocy 114 KM i manualna skrzynia biegów, są wystarczające do codziennego użytku.
W odwecie jest wydajna opcja hybrydowa o mocy 143 KM. Taki zakup to teraz podwójna oszczędność, na zakupie i na eksploatacji. Bardziej wydajny Nissan Juke Hybrid, który zadowala się zużyciem paliwa w cyklu mieszanym na poziomie 4,8-4,9 l/100 km staje w garażu za 121 600 zł. Obniżka ceny dla każdego z 5 poziomów wyposażenia wiąże się z odejściem kompaktowego SUV-a na emeryturę. To zatem ostatni dzwonek na zakup japońskiego modelu o sprawdzonej reputacji i bogatym wyposażeniu w każdej wersji mechanicznej.

Nowy Nissan Juke jest gotowy na debiut w 2026 roku
Dla wielu cena bliżej ekonomicznych marek powoduje, że Nissan Juke jest dobrą opcją dla większego, cenionego Nissana Qashqai. Po tym, jak model doczekał się ulepszeń i może stawić czoła rywalom, wyróżniając się jakością i świetnym cennikiem nadchodzi czas komercyjnej kariery jego następcy.
Nie jest tajemnicą, że nowy Nissan Juke 2026 nie będzie ani hybrydowy albo benzynowy. To o ile japoński producent nie zrobi nam niespodzianki. Marka, która dzięki elektrycznym modelem cieszy się rosnącymi słupkami sprzedaży w Chinach i Wielkiej Brytanii jest w fazie ostatnich testów nowego Juke’a. Nadejście elektrycznego następcy kompaktowego SUV-a przestało być tajemnicą. Zauważono go na testach, a w efekcie zdjęcia zobaczyła publiczność w całej Europie [TUTAJ].
Dzięki publikacji zakamuflowanego wizerunku jednego z najbardziej oczekiwanych SUV-ów segmentu B wiemy, że nie tylko zachowa proporcje, ale także niektóre cechy spalinowego Nissana Juke. Nawet pod kamuflażem maska jest dobrze widoczna, tak samo, jak atrakcyjniejszy układ świateł. Atrapa chłodnicy, podobnie jak w elektrycznym LEAF ma gładką powierzchnię, która stanowi część dużego przedniego zderzaka. W jego dolnej części znajduje się niewielka kratka. Także felgi aluminiowe przypominają stylem te z nowej generacji elektrycznego hitu Nissana. Nadwozie nowej generacji Nissana Juke zachowa sportowy styl z pochyloną klapą bagażnika. Tylne światła jednak mają nowy kształt i łączy je poziomy świetlny pasek.

Nissan Juke 2026- oczekiwana specyfikacja i wyposażenie elektrycznego SUV-a
W związku z tym, że szpiegom udało się nieco zajrzeć do środka samochodu, należy oczekiwać, że nowy Nissan Juke wykorzysta zaawansowany technologicznie kokpit z dużym, cyfrowym ekranem dominującym nad deską rozdzielczą. To na podobieństwo tego z odnowionego Nissana Micra, ale z bardziej zaawansowaną stylistyką niż ta z nowej Micry.
Widoczne na środkowych słupkach samochodu ostrzeżenie o zagrożeniu elektrycznym pozwala sądzić, że nowy Juke wykorzysta układ napędowy nowego Renault 4. W efekcie ten model będący już na zaawansowanym etapie testów powinien trafić do oferty w dwóch wariantach mocy: 120 KM i 150 KM. Jeśli chodzi o zasięg, to mówi się, że podstawowy Juke przejedzie maksymalnie nieco ponad 300 km, a warianty w wyższej specyfikacji ponad 400 km. Te dane ostatecznie potwierdzi dopiero premiera oczekiwana na salonie samochodowym w Brukseli w 2026 roku.
Do tego czasu Nissan Juke Hybrid jest najlepszym wyborem dla poszukujących oszczędnego i kompaktowego crossovera. Hybryda dobrze się sprawdzi w mieście, gdzie zapewnia niższe zużycie paliwa niż wersja benzynowa. Atrakcyjny wygląd i przestronne wnętrze, jak na tę klasę samochodu nie wymaga reklamy. Zwłaszcza jeśli trafia w gusta klientów ze swoim ciekawym designem. Warto jednak wiedzieć, że pojemność bagażnika Nissana Juke Hybrid jest mniejsza niż w wersjach benzynowych. Nieliczne wady tego modelu i nowa obniżona cena czynią go opcją wartą rozważenia.