Nie chiński Leapmotor B10, który miażdży ceną Skodę ma szansę na tytuł króla tanich elektryków
Nie jest tajemnicą, że europejska polityka celna względem samochodów elektrycznych produkowanych w Chinach, to dodatkowe koszty dla producentów. To w efekcie niższe zarobki. Taka sytuacja dotyczy wielu koncernów w tym Stellantis, który niedawno zakupił sobie 15 markę- w Chinach. Leapmotor ma już swój europejski (w tym polski) katalog modeli, ale europejski koncern chce czegoś na miarę pozycji MG dla swojej marki.
Elementem strategii sukcesu na pewno jest możliwość produkowania cieszących się sławą w Chinach modeli Leapmotor w Europie. Stellantis zamierza już w 2026 roku wstawiać do salonów SUV-a B10 z metką Made in Spain. Chiński producent potwierdził informację, że będzie produkować swoje modele elektryczne w hiszpańskiej fabryce Stellantis Group w Figueruelas. SUV B-10 będzie pierwszym, ale nie ostatnim modelem, jaki dostanie europejskie DNA.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że dziś w Polsce za flagowego SUV-a Leapmotor płaci się od 119 900 zł lub 125 300 zł w zależności od baterii, to Kia i Skoda mają duży problem. Zwłaszcza, że z dopłatą z tytułu rządowego programu „NaszEauto” B10 (57,2 kWh) startuje z ceną 89 900 zł i w efekcie oszczędza wzgledem Skody (55 kWh) 22 000 zł.
Rywal modelu Skoda Elroq i Kia EV3 z europejską metką będzie bardziej konkurencyjny. To między innymi dlatego, że obecność Leapmotor w Hiszpanii nie ograniczy się jedynie do prostej linii montażowej. Jakie modele oprócz B10 Leapmotor zamierza produkować w Hiszpanii?
Nie tylko Stellantis jako udziałowiec wesprze ekspansję chińskiego rywala Kia i Skody
Europejska kariera chińskiego Leapmotor nabierze tempa, zaczynając się niedaleko hiszpańskiej Saragossy. Metka Made in Spain dla SUV-a B10 oraz w dalszej kolejności dla chińskiego hitu Leapmotor B05 to krok, który wstrząśnie rynkiem Europy. W końcu segment niedrogich pojazdów elektrycznych ma wielki potencjał i jesteśmy świadkami ostrej rywalizacji między producentami.
Eksperci przewidują, że nawet przy uwzględnieniu europejskich kosztów produkcji, B10 pozostanie o ok. 25-30 tys. zł tańszy od porównywalnych modeli Kii czy Skody. W efekcie lokalna produkcja w Saragossie staje się kluczem do uniknięcia unijnych ceł (sięgających nawet 38%). Dodatkowo pozwoli Leapmotor zachować ogromną przewagę cenową nad przebojową Skodą Elroq.
Inwestycja Leapmotor w utworzenie całego lokalnego ekosystemu przemysłowego, oprócz linii montażowej stawia Skodę i Kia przed nie lada wyzwaniem. Wspierany przez Stellantis oraz nowo powołaną do życia spółkę LIEDER AUTOMOTIVE SL chiński Leapmotor jest na wygranej pozycji.
Firma LIEDER AUTOMOTIVE, która 16 grudnia br. powstała z połączenia Grupy Fagor Ederlan i Duoli Technology będzie odpowiedzialna za dostawę komponentów konstrukcyjnych do nowego elektrycznego SUV-a Leapmotor B10. Rozpoczęcie dostaw zaplanowano na sierpień 2026 roku. Stellantis zyskuje więc ważnego sprzymierzeńca dla swojej wizji przyszłości Leapmotor, a hiszpańska Saragossa nabiera znaczenia jako centrum produkcji motoryzacyjnej. To kolejna inwestycja po hiszpańskiej fabryce Chery, która przynosi ekonomiczne korzyści dla rynku Hiszpanii.
Nowy Leapmotor B05, a w dalszej kolejności modele A10 i A5 pojawią się na hiszpańskiej linii produkcyjnej do 2027 roku. Ważnym kryterium będzie tutaj popyt na europejskim rynku, który wciąż łaskawiej patrzy w stronę hybryd. Mówi się, że Leapmotor zamierza w pierwszym roku wyprodukować w Hiszpanii ok. 40 tys. egzemplarzy SUV-a B10. Potem w zależności od popytu liczba ta może wzrosnąć.
Obecnie chińska marka Stellantis szykuje się do europejskiego debiutu crossovera B03X. Polski cennik podobnie jak B05 dostanie w 2026 roku po styczniowym debiucie na salonie samochodowym w Brukseli.
E-Mobilność
Używane
Nowości
