Europejscy producenci ciężarówek oświadczyli, że silniki diesla kończą swój byt, jeżeli Unia Europejska ma osiągnąć cel neutralności klimatycznej.
Do 2040 roku europejskie ciężarówki muszą pozbyć się diesla
Instytut Badań Wpływu na Klimat z Poczdamu (Potsdam-Institut fuer Klimafolgenforschung PIK) oraz stowarzyszenie producentów ciężarówek, we wspólnym oświadczeniu potwierdzają, że chcą zdekarbonizować swój sektor do 2050 roku.
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Stowarzyszenie w skład którego wchodzą Daimler, DAF, CNH Industrial (Iveco), MAN, Scania, Volvo i Ford Trucks, planuje produkcję ciężarówek zasilanych prądem lub wodorem.
Rozwój infrastruktury ładowania jest warunkiem koniecznym
Przeprowadzenie tych zmian nie jest możliwe bez wsparcia, w postaci rozwoju infrastruktury ładowania, zwłaszcza właśnie dużych pojazdów. Obecnie dostępne są jedynie ładowarki dla samochodów osobowych, a naładowanie ciężarówki to zdecydowanie nie to samo.
Producenci, z chwilą przejścia na produkcję bezemisyjnych samochodów, domagają się by pojazdy z dieslem obciążyć kosztami emisji CO2. To konieczne po to, by czysty pod względem emisji transport był w rezultacie tańszy.
Zlikwidowanie emisji w tym ważnym sektorze transportu jest konieczne. Koncerny nie produkują na dzień dzisiejszy bezemisyjnych ciężarówek, ale deklarują, że są w stanie osiągnąć ten cel do 2040 roku.