Niedziele bez samochodu to rozsądny środek na oszczędności paliwa i emisji
Ceny paliwa w Niemczech przekroczyły kwotę 2 euro za litr. W związku z tym jak pisze Welt, Nina Scheer, rzeczniczka parlamentarnej grupy ds. polityki energetycznej i ochrony klimatu SPD, przypomniała działania podjęte przez koalicję socjal-liberalną kanclerza Willy’ego Brandta (SPD) podczas kryzysu naftowego w 1973 r.:
„Niedziele bez samochodu nie zaszkodziły nam w przeszłości i mógłby to zrobić również dzisiaj. Tak, aby wnieść swój wkład, jeśli wymaga tego odpowiedni niedobór”. W tym czasie rząd Brandta zdecydował się na cztery niedziele bez samochodów.
Marion Jungbluth, ekspert ds. ruchu w Federalnym Stowarzyszeniu Niemieckich Organizacji Konsumenckich (vzbv) uważa, że niedziele bez samochodu mogą zmniejszyć zależność od rosyjskiego importu
„Wspólne środki oszczędnościowe, takie jak niedziele bez samochodu, byłyby rozsądnym działaniem”, powiedział Jungbluth w środę dla „Handelsblatt”.
W związku z wysokimi cenami surowców wezwała rząd federalny do „inteligentnych i ukierunkowanych” środków pomocy.
Wbrew pozorom takie rozwiązanie generuje oszczędności
Z aktualnych obliczeń organizacji ekologicznej Greenpeace, na które powołuje się heise.de, tylko dwie niedziele bez samochodu miesięcznie pozwoliłyby zaoszczędzić w sumie około 1,3 miliona ton paliwa w ciągu roku. W tym 0,7 miliona to benzyna, a kolejne 0,6 miliona to diesel.
To obecnie stanowi 2,6 % sprzedaży paliwa w Niemczech, więc takie rozwiązanie pozwoliłoby zmniejszyć import o 1,4 %. Gdyby zaś zwiększyć ilość niedziel bez samochodu do każdej, można by zaoszczędzić 2,9 miliona ton paliwa.
To odpowiada około 5,6% całej sprzedaży paliw w Niemczech i pozwala na ograniczenie importu o 3,1%.