Najpierw Hyundai Elantra potem Tucson a teraz historyczny wynik
Świat z otwartymi oczami przyjął wiadomość o tym, że Hyundai oficjalnie zdetronizował Volkswagena. Południowokoreański producent przejął pozycję niemieckiego giganta i pod względem rentowności od podium dzieli go tylko Toyota.
Ambitne stwierdzenia prezesa Hyundai Motor Company podczas premiery modelu sportowej submarki Genesis Magma na torze Circuit Paul Ricard we Francji, nie okazują się pustym sloganem. Ilustracją dającą podstawy do takiego stwierdzenia są konkretne liczby.
Hyundai Motor Group (Hyundai + Kia + Genesis) zamknął rok obrotowy 2024 z rekordowym zyskiem operacyjnym w wysokości 15,7 biliona wonów (11,5 miliarda dolarów). Niemiecki gigant zakończył rok ze stratą netto w wysokości 1,3 miliarda euro. Ponadto zysk operacyjny VW spadł o około 33% rok do roku w pierwszej połowie 2025 roku, utrzymując się na poziomie 6,6 mld euro. Przyczyniła się do tego rosnąca konkurencja w Chinach, cła i obciążenia związane z transformacją.
Wzrost rentowności Hyundaia wynika z pionowo zintegrowanej struktury grupy, obejmującej ponad 50 podmiotów. Wśród nich są firmy skoncentrowane na technologii, tj. Boston Dynamics i Supernal, ale jak podkreślił prezes Hyundai Motor, większość zysków nadal pochodzi z podstawowej działalności motoryzacyjnej. Tu firma musiała sobie poradzić z problemami związanymi z transformacją motoryzacji i cłami notując jedynie 30% spadek w niektórych wskaźnikach. To niewiele w porównaniu ze stratami przekraczającymi 70% u niektórych rywali.

Europejski gigant przechodzi najgorszy kryzys w historii działalności
Volkswagen Group to flagowy europejski koncern, który nie ma ostatnio dobrej passy. Niemiecki gigant przeżywa najgorszy kryzys od 2008 r. Mierzy się z groźbą zamknięcia fabryk w Niemczech (po raz pierwszy od 87 lat). Doświadczył także opóźnień w oprogramowaniu Cariad (kosztowało to 7 miliardów euro). Ponadto strategia przyjęta wobec pojazdów elektrycznych nie przynosi oczekiwanych wyników (ID.3 i ID.4 spadły o 30% rok do roku). To wszystko, choć wolumen sprzedaży czyni VW znaczącym producentem samochodów na rynku, zmusza giganta do agresywnej polityki cięcia kosztów.
Jeśli twierdzenie Hyundaia znajdzie potwierdzenie w kolejnych rocznych raportach, dojdzie do znacznej reorganizacji globalnej hierarchii motoryzacyjnej. Coraz częściej to rentowność, a nie wolumen sprzedaży, decyduje o tym, którzy producenci samochodów mogą sobie pozwolić na szybszy rozwój. Co za tym idzie na inwestycje w fabryki i planowanie długoterminowej strategii.
Sekretem sukcesu Hyundaia jest w dużej mierze elastyczna strategia platformy przyjętej przez Hyundaia i jego spółkę zależną Kia. To pozwoliło obu markom sprawnie poruszać się między pojazdami elektrycznymi, a hybrydowymi układami napędowymi. W efekcie potrafią szybko dostosować się do wahań popytu i zmian regulacyjnych na różnych rynkach. Pojazdy elektryczne wciąż mierzą się z mocno niestabilnym popytem, a Hyundai ma możliwość reorientować swoje linie produkcyjne z niezwykłą elastycznością. W efekcie, gdy inne marki luksusowe ograniczają budżety i przekładają swoje projekty, ekskluzywna marka Hyundaia Genesis rozwija spektakularne pojazdy. Takie jak niedawno zaprezentowany GV60 Magma o mocy 478 kW. Dziś zwycięzcą zostaje ten, kto najlepiej przewidzi oczekiwania konsumentów i przyszły rozwój technologiczny.
Volkswagen stoi obecnie w sytuacji finansowej, która może wpłynąć na tempo i terminy wprowadzania produktów. To w efekcie nie pozostanie bez wpływu na konkurencyjność w Ameryce Północnej i Europie. Przemiana firmy Hyundai z koreańskiego producenta samochodów w światowego giganta motoryzacyjnego wskazuje, jak duże znaczenie ma strategiczna elastyczność i innowacje technologiczne. To dzięki niej Hyundai właśnie osiągnął historyczny kamień milowy, wyprzedzając Volkswagena i stając się drugim co do wielkości producentem samochodów na świecie. D.