Kia Niro PHEV ma szansę pokonać topowego SUV-a Sportage
Strategia marki Kia w ostatnich latach polegała na wprowadzaniu na rynek wielu modeli o zróżnicowanych technologiach, jeśli chodzi o napęd. Wszystko po to, by dotrzeć do coraz większej liczby kierowców. To w połączeniu z polityką cenową stawia koreańskiego SUV-a Niro w gronie najlepszych, jakie można wybrać.
Kia Sportage jest już ikoną w swoim segmencie, a Niro wykonało ważny krok, by wyprzedzić nową generację popularnego modelu. SUV jest aż w trzech opcjach napędowych do wyboru, ale ze względu na cenę, oszczędność paliwa i etykietę eko to najbardziej praktycznym wyborem będzie wariant hybrydowy.
Dlaczego Kia Niro PHEV to najlepsza opcja w ofercie producenta?
Model można skonfigurować z samoładującym silnikiem hybrydowym, silnikiem hybrydowym typu plug-in. To opcje dla tych, którzy nie chcą jeszcze słyszeć o samochodach elektrycznych.
Z tych dwóch opcji mechanicznych, choć hybryda samoładująca okazuje się najtańsza i najbardziej praktyczna, to najciekawsza jak (jeśli możemy zainstalować ładowarkę w domu i skorzystać z wtyczki) opcja PHEV. Dlaczego?
Dzięki posiadaniu tego typu mechaniki możemy liczyć na większą moc układu hybrydowego, który obiecuje do 65 km zasięgu na napędzie elektrycznym. Jednocześnie nie liczy się z wadami napędu EV w przypadku pokonywania dłuższych tras.
Jak widzimy w cenniku marki, wersja dostępowa M z tym mechanizmem o mocy 183 koni mechanicznych, ma cenę 160 800 zł. To jeśli wybierzemy model z roku modelowego 2024. Kia Niro 2025 z napędem PHEV to wydatek 165 100 zł. Taki zakup wiąże się jednak z mniejszą mocą, która spada do 171 koni mechanicznych.
Wyposażenie standardowe jak widać poniżej w cenniku, jest więcej niż dobre. Dlatego Kia Niro PHEV to idealny model dla tych, którzy szukają SUV-a w bezkonkurencyjnym stosunku jakości do ceny i o bardzo niskim zużycia paliwa. Szczególnie jeśli myślą o inteligentnym wykorzystaniu akumulatora.