Nowy SUV „Made in Spain” ma już termin premiery
Pierwsze wieści o SUV-ach nowej marki powstałej w wyniku połączenia Chery i hiszpańskiego EV Motors pojawiły się w maju 2024 r. Pod koniec roku pojawiły się pierwsze cenniki EBRO s800 i s700, a w grudniu pierwsze egzemplarze znalazły właścicieli.
Po modelach s700 i s800 EBRO planuje już kolejną dużą premierę. Wiadomo, że będzie to także SUV, który będzie niedrogą alternatywą dla modeli w tym popularnym segmencie. Podobnie jak dwa wspomniane powyżej samochody będzie czerpał ze źródła jakim jest chińska marka Chery, dokładnie z odpowiednika o nazwie Tiggo 4 Pro.
Odradzające się w Barcelonie EBRO podobnie jak Omoda i Jaecoo zaczyna wyrabiać sobie markę. W związku z tym ekspansji modelowej nie da się już powstrzymać. Dwa SUV-y „made in Spain” dostają wszystko, by ukraść sprzedaż modelom tj. Kia Sportage, czy Nissan Qashaqai. Nowy kompaktowy SUV w portfolio EBRO pojawi się w maju. Zapowiada się ostra rozgrywka o pozycję w najbardziej konkurencyjnym segmencie rynku. Co wiemy o nowym modelu w ofercie EBRO?
EBRO s400 to mocny rywal dla taniego króla MG ZS
Nowy SUV „Made in Spain” to EBRO s400 i będzie bezpośrednim rywalem MG ZS. Podobnie jak model Morris Garage będzie niedrogą alternatywą wobec droższych rywali.
Dwa SUV-y obecne już w portfolio EBRO są dostępne w opcji benzynowej i hybrydowej (PHEV). Nadchodzący s400 będący odpowiednikiem Tiggo 4 Pro nie otrzymał jeszcze specyfikacji mechanicznej. Jednak jeśli spojrzeć na konfigurację modelu Chery za granicą, to wydaje się, że EBRO s400 nie skorzysta z napędu PHEV. Oferta Chery w Australii i Katarze uwzględnia ten model z silnikiem benzynowym 1,5 T. W związku z tym, jeśli marka zdecyduje się na bardziej eko wersję SUV-a, to bardziej prawdopodobne jest to, że będzie to technologia MHEV lub HEV.
Mierzący 4,35 m SUV podobnie jak jego starsi bracia nie będzie wierną kopią modelu Chery. Otrzyma własnę nową optykę, wnętrze, felgi i cechy konstrukcyjne. Jednak pozostanie w najlepszej relacji jakości i ceny. Jeśli nowej spółce uda się debiut z ofertą blisko 20 000 euro, to MG ZS ma poważny problem. Odrodzone EBRO może być trudne do zatrzymania.