Volkswagen nawet w obliczu kryzysu nie rezygnuje z rozwoju elektromobilności i innowacji
Podczas trzech dni branżowej konferencji odbywającej się w Łodzi, której tematyką była nowa mobilność i wyzwania, z jakimi przychodzi jej się mierzyć, Grupa Volkswagen przedstawiła plany odnośnie przyszłej oferty.
Wiadomo, że oprócz tradycyjnych modeli spalinowych oraz hybrydowych, jakie trafią do cenników marek niemieckiego giganta, pojawią się także te z napędem elektrycznym. Biorąc pod uwagę sytuację wymuszającą oszczędności, informacja o inwestycjach w bardziej zrównoważony napęd wielu może zaskoczyć. Jak poinformował Tomasz Tonder, dyrektor PR& Corporate Affairs oraz e-mobilty Grupy, niemal połowę z przewidywanych premier stanowią właśnie pojazdy elektryczne.
Kongres Nowej Mobilności to właściwa scena do tego, by mówić o tego typu pojazdach. Volkswagen przygotowuje ofertę, w której nie zabraknie takich, które przełamią kolejne bariery związane z zasięgiem. Nie tylko elektrycznym, ale także cenowym.
Już za kilkanaście dni Grupa Volkswagen zaprezentuje nowy model Skody- Elroq. To bardzo ważna premiera w ofercie koncernu. Elektryczny crossover jak ma nadzieję VW, będzie się cieszył dużą popularnością. Podobnie ma być w przypadku trzech innych modeli, typowo miejskich w cenie bliżej portfeli wielu Polaków. To ID2all, Cupra Raval oraz Skoda Epiq. Do trojaczków oscylujących wokół ceny 25 000 euro, jak oficjalnie potwierdzono, dołączy także crossover na bazie modelu ID2.
Za dwa lata, bo w 2027 roku samochód elektryczny koncernu VW będzie można kupić, wydając jeszcze mniej. Mały miejski samochód zbudowany w Europie i dla Europy ma kosztować 20 000 euro. To część strategii koncernu, która zakłada uczynienie elektromobilności bliżej możliwości finansowych szerszego grona klientów.
Elekryczne modele Volkswagena jeszcze mocniejsze i wydajniejsze
W tym roku w ofercie Grupy Volkswagen pojawiły się mocniejsze i wydajniejsze modele dzięki nowemu systemowi zarządzania energią. To między innymi ID.7 w wersji GTX o mocy 340 KM oraz ID.7 PRO S z zasięgiem ponad 700 km. Nowość, jaką jest także Cupra Tavascan, którą udało nam się podczas trwania imprezy branżowej przetestować. Praktyczny, komfortowy i świetnie zaprojektowany SUV z hiszpańskimi genami w wersji VZ dysponuje mocą 340 KM i zasięgiem ponad 500 km.
Audi Q6 e-tron prezentowane podczas branżowej konferencji powstało na nowej platformie PPE. To pierwszy model, którego wnętrze całkowicie odmieniono nie tylko pod względem stylistycznym, ale także technologicznym. Volkswagen zapowiedział, że każdy kolejny elektryczny model marki z Ingolstadt otrzyma wnętrze, którego centralną częścią jest duży zakrzywiony ekran.
Nie sposób mówiąc o napędach elektrycznych Grupy Volkswagen, nie powiedzieć nic o Porsche Taycan w nowej wersji Turbo GT. Samochód oprócz tego, że rozpędza się do setki w 2,2 sekundy, to dysponuje mocą ponad 1000 KM.
Wyeliminowanie strachu przed utratą zasięgu wymaga od Volkswagena inwestycji w napędy. Producent pracuje już nad nową platformą dla pojazdów elektrycznych SSP, wspólnej dla wszystkich pojazdów Grupy. Budowa 40 milionów pojazdów na jednej platformie, to nie tylko finansowa korzyść dla VW, ale także dla jego klientów.
Elektryczna klasyka VW doczekała się elektryzujących następców
Pisząc o elektrycznej przyszłości oferty Grupy VW, trzeba pamiętać, że pierwszy samochód elektryczny Volkswagena powstał w 1972 roku. To Transporter T1, który dysponował zasięgiem 85 km oraz mocą 32 kW. Dziś jego najszybszym odpowiednikiem w ofercie producenta jest ID.Buzz w wersji GTX z mocą 340 KM i zasięgiem 475 km.
Kolejną ikoną jest bez wątpienia elektryczny Golf, który trafił do produkcji 1976 roku. Wówczas dysponował mocą 20 kW, zasięgiem 50 km, a prędkość maksymalna, z jaką się poruszał to 80 km/h. W tym roku Volkswagen przygotował jego elektrycznego następcę- ID3 GTX Performance z dwunastokrotnie większą mocą i zasięgiem. To doskonale obrazuje technologiczny postęp pomiędzy obecną ofertą a elektrycznymi klasykami Volkswagena.
Jeśli tegoroczne premiery porównamy z najlepszymi modelami znajdującymi się obecnie w ofercie koncernu, to Audi R8 z silnikiem V10 w wersji GT Performance osiągające moc 620 KM świeci najjaśniej wśród gwiazd, jako najszybszy model w historii marki. Jednak kilka tygodni temu marka premium z Ingolstadt wprowadziła na rynek nowe Audi e-tron GT w wersji RS Performance.
W efekcie tron teraz należy do samochodu elektrycznego, który nie dość, że jest cztero, a nie dwuosobowym modelem, to osiąga szaloną prędkość w sprincie do setki ( 2,4 sekundy). To jednak nie wszystko, czym Audi Sport może się pochwalić. Model uzyskuje moc ładowania 320 kW nawet przy 60% naładowania akumulatora, co przekłada się na świetne czasy w procesie ładowania. Audi e-tron GT w wersji RS Performance może zostać naładowany od 10 do 80% w ciągu zaledwie 18 minut.