Google Maps pozazdrościły Waze funkcjonalności
Nowa funkcja, jaka może się pojawić w Google Maps, faktycznie została wypożyczona z Waze. W niedawnym raporcie pojawiła się informacja, że gigant wyszukiwania oparty na Mountain View chce wprowadzić informacje o opłatach za przejazd na ekranie podglądu trasy.
Mówiąc prościej, za każdym razem, gdy kierowca uruchomi Google Maps i ustawi nowy cel nawigacji, aplikacja powinna pokazać informację, ile zapłaci za przejazd drogami płatnymi.
W rezultacie kierowcy będą mogli podliczyć koszty w każdym oferowanym wariancie trasy i podjąć bardziej świadomą decyzję.
Ta funkcja jest dostępna w Waze już od kilku lat. Aplikacja należąca do Google zawiera informacje o różnych kosztach, w tym opłatach drogowych i cenach paliw. Niektóre z nich trafiają do aplikacji od samych użytkowników i redaktorów map.
Waze podobnie jak chce zrobić Google w aplikacji nawigacyjnej, wyświetla koszty opłat na ekranie podglądu trasy, dzięki czemu użytkownicy mogą zobaczyć, jak szybko dotrą do celu, ale także oszacować koszt trasy jaką chcą podróżować.
Obecnie ta nowa funkcja Google Maps jest jednak wciąż w fazie rozwoju. Pomysł jest obecnie na etapie opracowania podglądu.
Zespół programistów chce tylko znaleźć najlepszy sposób by go wprowadzić, bo całość oczywiście musi być jak najdokładniejsza jak to możliwe. Z tej aplikacji korzysta ogromna liczba użytkowników, którzy regularnie korzystają z informacji dostarczanych przez nawigację.
W tej chwili nie ma informacji o tym, kiedy konkretnie nowa funkcja trafi do aplikacji amerykańskiego giganta.