Ekonomiczny samochód, czyli jaki?
Decyzja o zakupie samochodu to w przypadku polskich kierowców decyzja na lata, bo jak wiadomo, samochód zostaje z nami na dłużej, niż to bywa u naszych zachodnich sąsiadów. Dlatego w głównej mierze zależy nam na tym, by nie wydawać dużo na paliwo i eksploatację. Decydując się na kupno samochodu, w głównej mierze kładziemy nacisk na to, by był ekonomiczny. Jak ten fakt zweryfikować?
Z pomocą przychodzą liczne publikacje i zestawienia, które wydają się pomocne w powzięciu decyzji. Jednak w kwestii ekonomii w głównej mierze zwracają uwagę zużycie paliwa, a to wbrew pozorom nie jest najważniejsza kwestia. Poza tym fabryczne dane mijają się często z rzeczywistością (jeżeli nie zawsze).
Polscy kierowcy, chcąc kupić używany i ekonomiczny samochód kierują się mitami o używanym dieslu, który jest świetny, bo mało spali. To nie do końca jest prawda. Wielu już odkryło, że po kilku miesiącach czar pryska. Poszukując dla siebie ekonomicznego auta dobrze wiedzieć czym się nie kierować.
Ekonomiczny mit- czyli dlaczego zużycie paliwa nie jest najważniejsze
Najważniejszym kryterium zakupu auta jest wciąż to, żeby auto zużywało mało paliwa. Reszta już się nie liczy albo liczy się mniej. Tyle że nawet samochód, który zużywa niewiele paliwa, trzeba serwisować i naprawiać. Jeśli wybór padnie na wiekowy i mocno wyeksploatowany egzemplarz, to wbrew pozorom koszty napraw nie będą niskie. Co jeszcze jest ekonomicznym mitem?
- Mały samochód- czyli zużywa mało paliwa. Niestety kierowcy nie zwracają uwagi na to, że miejskie auta mają koła o małej średnicy (od 12 do 14 cali). Co to oznacza? Mniejsza średnica kół, to większe opory toczenia, a co za tym idzie- większe zużycie paliwa.
- Silnik o małej pojemności gwarantuje mniejsze zużycie paliwa. Tu zawsze wszystko zależy od sposobu eksploatacji. Miejskie samochody poruszają się na krótkich dystansach i często stoją w korkach. W efekcie mogą generować wysokie zużycie paliwa. Dlaczego? Tu kłania się wiedza o eksploatacji. Zapotrzebowanie na paliwo owszem spada, ale dopiero wtedy, kiedy silnik osiągnie temperaturę roboczą. To oznacza, że w jeździe po mieście nie ma na to szans.
- Nowoczesny downsizigowy silnik pali bardzo mało. W praktyce oznacza to drogie podzespoły i duże zapotrzebowanie na paliwo w trasie. Zakup dwumasowego koła zamachowego, czy wtryskiwaczy bezpośredniego wtrysku paliwa- to spory wydatek. Nie ma co liczyć na ekonomię jazdy.
- System start – stop pozwala oszczędzać paliwo, ale dopłacimy za akumulator i ewentualnie rozrusznik. Oba te elementy kosztują więcej, niż w samochodzie bez inteligentnego systemu.
- Diesle są super oszczędne. To prawda, ale pod jednym warunkiem- muszą być sprawne. Czynności serwisowe tj. wymiana typowych części eksploatacyjnych jak wtryskiwacze, turbina, czy filtr cząstek stałych czynią ten zakup opłacalnym jedynie wtedy, gdy samochód zakupiono z myślą o dalekich trasach.
- Auto z LPG jest tanie w eksploatacji. Faktem jest, że gaz LPG wciąż jest tańszy niż benzyna i diesel, ale wymaga większych nakładów finansowych. Sama instalacja to spory wydatek, dochodzą do tego dodatkowe czynności serwisowe. Warto pamiętać, że nie wszystkie silniki bezproblemowo współpracują z instalacją LPG.
- Niemiecki- czyli bezawaryjny. Takich samochodów niestety nie ma i nie jest to zależne od kraju produkcji. Na pewno duży wpływ ma na to jakość zamontowanych części. Nie należy jednak zapominać, że liczy się tu również dbałość o regularny serwis i bezwypadkowość.
- Samochody elektryczne są tanie w eksploatacji i nie potrzebują paliwa. To przekonanie może się okazać mylne, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że baterie nie są wieczne. Zakup używanego elektryka to spore ryzyko. Koszt wymiany baterii litowo– jonowej to czasami wydatek ponad 40 tys. zł.
Czym się kierować kupując dziś samochód?
Kierowcy mają w zasięgu ręki tysiące ofert sprzedaży, ale prawda jest taka, że znalezienie tego jedynego graniczy z cudem. Dlatego często wolimy dopłacić i kupić ten porządny niemiecki.
Decydując się na ekonomiczny samochód najlepiej kierować się jednym z poniżej zamieszczonych kryteriów:
- Wielkość- średniej wielkości (kompakt lub limuzyna klasy D, SUV klasy C, miejskie klasy B),
- Silnik- średniej wielkości (od 100 do150KM), z napędem na jedną oś, ze średniej wielkości kołami (od 15 do 17 cali)
- Serwis – samochód nie wymagający specjalistycznego serwisowania. Taki, który można serwisować w typowym warsztacie. Kwestia rozrządu jest równie ważna. Samochód z napędem rozrządu w formie łańcucha rozrządu, to znacznie tańsza opcja w eksploatacji.
- Części- taki, dla którego bez problemu kupisz części lub zamienniki oryginalnych części. Samochód wyposażony w automatyczną skrzynię biegów, koło dwumasowe czy zawieszenie pneumatyczne będzie drogi w naprawie.
- Bezwypadkowość- samochód bez znacznych uszkodzeń powypadkowych, to najlepszy wybór. W przeciwnym wypadku kierowca musi się liczyć z awariami elektroniki i korozją.
Bardzo ważne jest by dobrze sprawdzić samochód przez zakupem. To daje dużą gwarancję, że kierowca będzie się cieszyć prawdziwie ekonomicznym autem.