Na swoje 100 urodziny, dostał swojego ukochanego Bentleya S z 1964 r
Ta historia bije na głowę wszystkie możliwe scenariusze filmowe kina familijnego i jest prawdziwa. To historia miłości jednego człowieka i jednego samochodu. Znajdziesz w niej zerwaną więź, kochającą rodzinę i niespodziankę na wyjątkowe, bo setne urodziny.
Eddie Hughes, mieszkaniec Lacock w Wielkiej Brytanii, niedawno skończył 100 lat i w tym wyjątkowym dniu spotkał się ponownie z jedynym samochodem, o którym zawsze mówił, że kochał go najbardziej: Bentleyem S3.
Jak donosi Gazetteandherald, Eddie kiedyś pracował jako profesjonalny szofer. W 1964 roku jego szef kazał mu odebrać nowiutkiego czterodrzwiowego luksusowego sedana Bentleya S3 z fabryki Rolls-Royce w Crewe. Jeździł nim przez około rok, zanim musiał zmienić pracę, ale za każdym razem, gdy rozmawiał o samochodach ze swoim synem Ronem, zawsze mówił, że S3 jest „ najlepszy ”.
Szukali samochodu przez 20 lat
Przez ostatnie 20 lat syn Eddiego, Ron i inni członkowie rodziny ciężko pracowali, aby wyśledzić ten wyjątkowy samochód, z niewielkim sukcesem.
Kiedy wydawało się, że zniknął już z powierzchni ziemi, przez przypadek odnalazł się w USA. Beverly Hills Car Club w Los Angeles wystawił go na sprzedaź.
Ron kupił go za 44 000 USD (173 tys. zł po aktualnym kursie wymiany), który obejmował koszt wysyłki do Wielkiej Brytanii.
Stan Bentleya S3 był zaskakująco dobry, ale widział lepsze czasy. W zwiazku z tym Ron wysłał go do warsztatu samochodowego jednego z wnuków Eddiego. Odnalezienie go, kupienie, a następnie przywrócenie mu dawnej świetności było rodzinnym przedsięwzięciem. Finalnie stało się wyjątkowym prezentem na 100-lecie urodzin dziadka Eddiego.
„Byłem bardzo wzruszony, kiedy to zobaczyłem. Nic o tym nie wiedziałem. Nadal jeździ znakomicie. W takim samochodzie czujesz się bezpiecznie, a przy prawidłowym prowadzeniu prowadzi się bardzo płynnie.” – mówi Eddie w publikacji o swojej pierwszej wielkiej motoryzacyjnej miłości
Jedynym minusem w tej historii jest fakt, że obecnie sam Eddie nie może już zasiadać za kierownicą, ale przynajmniej ma honorowe miejsce obok kierowcy. Po 83 latach za kierownicą przygotowuje się do oddania prawa jazdy. Jak powiedział, chciałby zatrzymać Bentleya w swojej rodzinie, aby wiedziała, jaką radość może przynieść taki samochód.