BMW szykuje supercar pod kryptonimem Project Katharina
Samochód oparty na serii 2 BMW, otrzyma czterosilnikowy system wykorzystujący „najbardziej ekstremalną technologię akumulatorową opracowaną dotychczas przez BMW”. System, powala szaloną mocą 1341 koni mechanicznych. To nieco ponad dwa razy więcej, niż moc obecnego najpotężniejszego samochodu BMW.
Cztery silniki oferują mega zaawansowany poziom wektorowania momentu obrotowego. Ten prawdziwy cios mocy, wspiera najbardziej ekstremalna technologia, jaką możesz sobie wyobrazić.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
IM2 ma przyspieszać do setki w czasie pomiędzy 2,0 a 2,5 sekundy. Prototyp Projektu Katharina, zgodnie z raportem, już ma za sobą sprint po Nordschleife. Potrzebował na to niecałe siedem minut. To szokujące, mając na względzie, że takie czasy wykręcają supersamochody. Dla porównania model M8 Competition potrzebował na to o 40 sekund więcej.
Gdyby wierzyć plotkom produkcja iM2 będzie ograniczona. Super elektryk ma posiadać uproszczoną specyfikację wyścigową, gdzie znajdą się takie elementy jak panele z włókna węglowego, zdejmowane tylne siedzenie i cienkościenne szkło.
Na temat cen nic nie wiadomo. Biorąc pod uwagę, że ceny M2 CS ostatniej generacji startują od 314 000 złotych, można się spodziewać, że będzie drogie. Gdyby producent faktycznie wypuścił iM2 w przyszłym roku, to stwierdzenie, że energia elektryczna nie oznacza końca osiągów BMW, jest jak najbardziej zasadne.