Audi zmaga się z kryzysem i rozważa redukcję zatrudnienia
Nie jest tajemnicą, że ostatnie wyniki kwartalne nie są dla Audi powodem do dumy. Gdyby nie marki Lamborghini i Bentley firma zakończyłaby trzeci kwartał minusem na koncie. Nikt jednak nie oczekiwał, że sytuacja jest na tyle poważna, aby producent z Ingolstadt rozważał redukcję zatrudnienia.
Wiadomo, że Audi pozostaje w tyle do konkurencji poprzez opóźnienia w uzupełnianiu oferty o nowe modele, a te elektryczne nie królują w statystykach sprzedaży na rynku. Niski popyt na pojazdy bardziej ekologiczne dotyka wielu producentów. Ogromny spadek zysków wymusza jednak podjęcie działań, pomimo tego, że ostatnio dyrektor finansowy marki podkreślał, że Audi będzie trzymać się gwarancji zatrudnienia do 2029 r.
Dyskusja o poważnym kryzysie zostaje potwierdzona, kiedy raport niemieckiego Manager Magazin donosi o możliwej redukcji zatrudnienia o 15 procent. To oprócz 30 000 pracowników z brukselskiej fabryki, która zamknie drzwi w lutym 2025 r.
Gwarancja zatrudnienia nie zapewnia całkowitej ochrony
Volkswagen zmuszony do cięcia kosztów we wrześniu br. wypowiedział gwarancję zatrudnienia. Audi zatrudnia w Niemczech ok.30 000 pracowników na stanowiskach poza produkcją. Redukcja tego typu etatów w obliczu kryzysu, aby obciąć koszty, wydaje się oczywista.
Według „Manager Magazin”, planowana redukcja oznaczałaby utratę około 4500 stanowisk pracy w obszarach pośrednich, niezwiązanych z produkcją. Postępujące pogłębienie kryzysu spowodowało, że zarząd i rada zakładowa prowadzą rozmowy, których finał nie jest jeszcze znany.
Według Automobilwoche rada zakładowa nie zaprzecza, że spółka nie radzi sobie obecnie najlepiej. Na razie jednak utrzymuje się w mocy gwarancję zatrudnienia do 2029 r. To jednak nie zapewnia całkowitej ochrony, gdy w grę wchodzi ratowanie finansów firmy. Obecnie jak informuje Manager Magazine, w Ingolstadt występują problemy z kompaktowym modelem A3. To efekt opóźnień w dostarczaniu części do tego popularnego spalinowego modelu, częściowo budowanego w tej lokalizacji.
Szansą na odbicie się od dna ma być m.in. nowe spalinowe Audi A5, które pojawia się już w salonach, oraz nowe elektryczne modele Q6 e-tron oraz A6 e-tron. Najważniejszy dla marki rynek w Chinach ma podbić nowa submarka Audi i giganta SAIC. Wczoraj zaprezentowano prototyp pierwszego wspólnego modelu, który ma pomóc firmie przebić się w wyścigu z rywalami na najnowsze technologie w segmencie luksusowych pojazdów elektrycznych.
Źródło: Automobilwoche, Manager Magazin