Najbardziej luksusowy SUV w historii?
Ten konkretny SUV nie był może tak bardzo pożądany w chwili, gdy pojawiał się na rynku, ale to tylko dlatego, że był koszmarnie drogi. Audi Q7 V12 TDI to jedyny masowo produkowany samochód, w którym pojawił się najmocniejszy silnik Diesla w historii. SUV gotowy do sprzedaży generował 500 koni mechanicznych i dysponował momentem obrotowym w postaci 1000 Nm. Mimo wysokiej masy ponad 2,5 tony samochód bez problemu rozpędzał się do setki w 5,5 sekundy. A jego prędkość maksymalna była ograniczona do 250 km/h.
Są to godne szacunku liczby w SUV-ie nawet w dzisiejszych realiach. Ale najważniejsza jest tutaj kultura pracy silnika. Ponadto, jednostka została połączona z wyposażeniem Audi Exclusive. Mówimy tu więc o skórze i drewnie, jakich nie powstydziłby się luksusowy jacht, a nie samochód.
Niewielki przebieg i świetny stan
Ponadto, SUV nigdy nie był używany w taki sposób, do jakiego został stworzony. Mimo pierwszej rejestracji w 2011 roku, auto ma dziś przebieg zaledwie 49 021 kilometrów. Początkowo samochód przez pierwsze 10 lat znajdował się w rękach japońskiego kolekcjonera, który zrobił nim 30 000 kilometrów. Następnie wrócił do Niemiec, gdzie jest dostępny na sprzedaż.
Mamy tu więc do czynienia z absolutnie szczytową ewolucją silnika Diesla. Ta era wydaje się, że już nigdy do nas nie wróci. Jeśli więc w waszym sercu jest specjalne miejsce dla jednostek wysokoprężnych, taki samochód to prawdziwy Święty Graal. I choć jest to najdroższy egzemplarz Q7 V12 TDI obecnie na sprzedaż, jest też najbardziej imponujący. Cena samochodu wynosi 73 900 euro, czyli około 317 000 złotych. Nie bylibyśmy szczególnie zaskoczeni, gdyby był to ostatni Q7 V12 TDI w tak idealnym stanie.