Hiszpan jeszcze w tym tygodniu zasiądzie za kierownicą Mercedesa z 2014 roku na torze Silverstone. Testy są możliwe, dzięki zaangażowaniu firmy Monster, która wspiera zarówno Yamahę w Moto GP, jak i Mercedesa w F1. Prosto z testów Lorenzo ma polecieć na kolejną rundę Moto GP w Japonii.
Warto dodać, że Lorenzo nie jest pierwszym, który przynajmniej chwilowo zamieni dwa koła na cztery. W przeszłości Valentino Rossi wielokrotnie testował bolidy F1 Ferrari mówiło się, że był na tyle dobry iż proponowano mu miejsce w fabrycznym zespole.