Żołnierz nie dałby rady. 18-latek pokonał wszystkich!

Żołnierz z pewnością miałby ogromne trudności z pokonaniem trasy Rajdu Dakar, ale dla 18-letniego Eryka Goczała jest to wręcz błahostka. Polak wygrał drugi w debiucie etap rywalizacji!

Żołnierz nie dałby rady. 18-latek pokonał wszystkich!
Podaj dalej

Żołnierz Goczał

18-letni Eryk Goczał był najszybszy w klasie T3. Pilotowany przez Oriola Menę kierowca na trasie z wieloma wydmami był o blisko trzy i pół minuty lepszy od Gerarda Farresa Guella. Na trzecim miejscu ze stratą blisko siedmiu minut znalazł się Michał Goczał.

Problemy dziś miał dotychczasowy lider rywalizacji: Marek Goczał. Polak nie był w stanie pokonać jednej z wydm i podczas zjeżdżania z niej zderzył się z rywalem. Can-am Maverick na szczęście nie uległ poważnym uszkodzeniom i zdołał dotrzeć do mety. Strata wyniosła jednak ponad 45 minut.

Nowym liderem został Rodrigo de Oliveira. 14 minut i cztery sekundy do Brazylijczyka traci najlepszy debiutant: Eryk Goczał. Ponad dziesięć minut więcej traci Rokas Baciuska. Marek Goczał spadł na czwarte miejsce. Do podium brakuje ponad trzy i pół minuty. Michał Goczał jest szósty, ponad dwanaście minut za czołową trójką.

Dobry etap ORLEN Team

W samochodowej stawce Martin Prokop broniący barw ORLEN Team kontynuuje walkę o czołową dziesiątkę. Dziś Czech był siedemnasty, ale po etapie wskoczył na dziewiąte miejsce. Jakub Przygoński popisał się trzynastym rezultatem. W klasyfikacji generalnej Nasser Al-Attiyah ma ponad osiemnaście minut zapasu nad Yazeedem Al-Rajhim.

Kamil Wiśniewski w stawce quadów był ósmy i takie samo miejsce zajmuje po zakończeniu czwartego etapu. Polakowi do podium brakuje blisko 50 minut. Na czele Alexandre Giroud ma ponad 47 minut zapasu nad Francisco Floresem.

Waga ciężka na wydmach

Najlepszym Polakiem w stawce ciężarówek był dziś Marcin Kruger, który z Pascalem de Baarem wywalczył siódme miejsce. Pewne problemy miał Janus van Kasteren, którego pilotuje Dariusz Rodewald. Do najlepszych stracili dziś blisko godzinę. Bartłomiej Boba u boku Tomasa Vratnego był dwunasty.

Po etapie fotel lidera utrzymała załoga Alesa Lopraisa. Dariusz Rodewald spadł na piąte miejsce. Do liderów traci blisko godzinę. Bartłomiej Boba jest dwunasty z ponad pięcioma godzinami straty. Marcin Kruger, którego czas okupuje ponad 19-godzinna kara traci ponad 28 godzin do lidera.

Co nas czeka jutro?

W czwartek zawodnicy pokonają kolejną pętlę wokół Ha’il. Organizatorzy zapowiadali etap jako piasek, piach i jeszcze raz piasek. Niewielkie fragmenty biegnąca po camel grassie będą jedynie krótką przerwą od pola wydm. Decydujące mają być umiejętności pokonywania piaszczystych przeszkód. Tylko prawdziwi eksperci opanują jazdę po kopnym piasku bez straty czasu.

Przeczytaj również