Wzloty i upadki Macieja Giemzy na Baja Portalegre

Maciej Giemza, który walczy o motocyklowy Puchar Świata w rajdach terenowych ma za sobą pierwszy dzień rywalizacji w Baja Portalegre.

Wzloty i upadki Macieja Giemzy na Baja Portalegre
Podaj dalej

Motocyklista ORLEN TEAM rozpoczął imprezę w świetny sposób. Polak uzyskał piąty czas na odcinku kwalifikacyjnym, drugi w stawce pucharowiczów. Za Giemzą znalazł się m.in. najgroźniejszy rywal w walce o końcowy triumf: Sebastian Buhler oraz Tomas de Gavardo. Chilijczyk walczy z Polakiem o puchar świata juniorów. Konrad Dąbrowski był dwudziesty pierwszy.

Czytaj też: Mikołaj Marczyk gotowy na trudne warunki Rajdu Węgier [VIDEO]

Po ponad 3-kilometrowych kwalifikacjach, które ustaliły kolejność startu przyszedł czas na prawdziwe zmagania. Motocykliści mieli na dziś zaplanowany mierzący ponad 75 kilometrów oes. Najszybszy okazał się lider pucharu świata: Sebastian Buhler. Niemiec jest w komfortowej sytuacji przed jutrzejszą częścią rywalizacji. Maciej Giemza stracił blisko dziesięć minut i spadł na siedemnaste miejsce w klasyfikacji generalnej. W stawce pucharowiczów zawodnik ORLEN Team jest piąty, 13,2 sekundy za Tomasem de Gavardo, z którym walczy o zwycięstwo w klasie juniorów. Konrad Dąbrowski zakończył dzień na siódmym miejscu w pucharowej stawce i 44 w klasyfikacji generalnej.

Jutro motocykliści będą mieli do pokonania jedną próbę, ale mierzącą blisko 305 kilometrów.

Domżała i Marton najlepsi z biało-czerwonych aut

W stawce załóg startujących samochodami najszybszy w kwalifikacjach był duet Wasiljew/Cyro w Mini. Rosjanie o 1,8 sekundy pokonali załogę de Mevius/Wydaeghe w Can-Amie Maverick X3. Z Polaków najlepiej spisali się Aron Domżała i Maciej Marton, którzy wygrali w klasie T4 i są na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej.

Po mierzącym ponad 75 kilometrów oesie Ponte Sor-Cabeco Vide w klasyfikacji samochodów prowadzą Guillaume de Mevius i Martijn Wydaeghe. Załoga Can Ama Maverick X3 ma blisko trzy minuty zapasu nad duetem da Silva/Janela. Aron Domżała i Marcin Marton sklasyfikowani są tuż za podium ze stratą 44 sekund do czołowej trójki.

Przeczytaj również