Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Wróblewski wrócił jak po swoje
Po blisko 10 miesiącach przerwy od rajdowej rywalizacji, Kacper i Kuba wsiedli do Skody Fabii Rally2 evo z determinacją, odnosząc duży sukces na trasach tej prestiżowej imprezy. Rajdowy duet uplasował się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej RSMP. Mimo długiej przerwy, na 9 z 11 odcinków specjalnych zanotowali czasy na podium, w tym odnieśli zwycięstwo na ostatnim, dodatkowo punktowanym odcinku Power Stage.
– Pierwszy raz wsiadłem do samochodu rajdowego po tak długiej przerwie i po pierwszym oesie poczułem się konkurencyjny. Istotne jest to, że przed samym rajdem zaliczyliśmy dwa intensywne dni testów, podczas których przejechaliśmy około 60 kilometrów na ostro. Pierwszy dzień testowy był typowym na przetarcie i przypomnienie sobie, czym jest jazda samochodem Rally2. Drugiego dnia zacząłem już szukać prędkości i precyzji, bo trochę miałem z tym problem dzień wcześniej. Niemniej jednak to wystarczyło, żeby poczuć się dobrze w aucie i być gotowym do rywalizacji już na samym rajdzie – informował Wróblewski.
– Założenia na ten weekend były takie, żeby zacząć na spokojnie, bez błędów i nie przegiąć, aczkolwiek byliśmy bardzo zdziwieni, kiedy to pierwszego dnia meldowaliśmy się praktycznie cały czas na 2-gim miejscu w RSMP. Drugi dzień był trochę trudniejszy. Nowe odcinki i wdarła się trochę niepewność. Założyłem, że musimy trochę zwolnić, żeby nic nie narobić. Teraz trochę żałuję tej decyzji, bo mogliśmy powalczyć z Grześkiem Grzybem i Adamem Biniędą, ale jak na powrót po takiej przerwie to uważam, że naprawdę wypadliśmy super – dodał.
Konsekwencja przede wszystkim
W trakcie samych zawodów, Kacper i Kuba postawili na strategię konsekwentnej jazdy bez błędów. Efektem było imponujące drugie miejsce po pierwszym dniu, oraz zaledwie 6 sekund straty do liderów polskiego czempionatu. Drugi dzień rajdu przyniósł nowe wyzwania, ale para zawodników skutecznie stawiła czoła trudnym odcinkom. Ich umiejętności i doświadczenie zaowocowały świetnymi czasami, a zwycięstwo na Power Stage stanowiło wisienkę na torcie.
Kuba Wróbel podkreślił: – Wspaniale było powrócić z Kacprem do rywalizacji w mistrzostwach Polski. Cały rajd jechaliśmy swoim tempem, w zasadzie bez żadnych większych przygód. Wspaniała atmosfera, dobry wynik, dużo kibiców, którym ogromnie dziękujemy za wsparcie! Do zobaczenia na kolejnej rundzie!