Sainz wypada po starcie
Na twardych oponach rywalizację rozpoczęli Kevin Magnussen, Fernando Alonso, Mick Schumacher i Esteban Ocon. Reszta stawki postawiła na pośrednią mieszankę.
Świetny start zaliczył Max Verstappen, który po pierwszym zakręcie znalazł się na prowadzeniu. Z wyścigiem pożegnał się startujący z pole position Carlos Sainz. W bok Ferrari uderzył George Russell. Hiszpan dojechał do mechaników, ale auto wepchnięto do garażu.
Na drugim miejscu po pierwszym okrążeniu znajdował się Lewis Hamilton, a trzeci nieoczekiwanie był Lance Stroll, za którym znajdowali się George Russell i Sebastian Vettel. Valtteri Bottas spadł na jedenaste miejsce. Drugi z kierowców Alfa Romeo F1 team ORLEN: Guanyu Zhou awansował na szesnaste miejsce. Fin powrócił do czołowej dziesiątki na początku czwartego okrążenia wyprzedzając Alexa Albona. Na piątym okrążeniu do czołowej trójki wskoczył George Russell.
Po dziesięciu okrążeniach stawce pewnie przewodził Max Verstappen, który miał blisko cztery sekundy zapasu nad Lewisem Hamiltonem. Trzeci George Russell tracił do zespołowego partnera ponad sześć sekund i odpierał ataki Sergio Pereza. Lance Stroll, Sebastian Vettel i Charles Leclerc jechali w podobnych interwałach. Pięć sekund za kierowcą Ferrari walczyli Pierre Gasly, Lando Norris i Valtteri Bottas. Kierowca Alfa Romeo F1 Team ORLEN miał trzy sekundy zapasu nad Fernando Alonso.
Czas na pit stopy
Już na dziesiątym okrążeniu na zmianę opon zdecydował się Alex Albon i Guanyu Zhou. Zawodnik Alfa Romeo F1 Team ORLEN założył twarde ogumienie. Okrążenie później mechaników odwiedził Valtteri Bottas, Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo. Tylko Japończyk postawił na pośrednią mieszankę. Chwilę później na wymianę zdecydował się Pierre Gasly, który wyjechał tuż przed Valtterim Bottasem.
Lewis Hamilton założył twarde opony na koniec dwunastego okrążenia. Zaskoczyć nie dał się Red Bull, który okrążenie później wezwał Maxa Verstappena. George Russell zmieniając opony musiał dodatkowo odbyć pięć sekund kary za kolizję na starcie rywalizacji.
Safety Car na torze dwa razy
Na osiemnastym okrążeniu Valtteri Bottas nie zdołał opanować swojego auta i wypadł z toru. Na nieszczęście Fina utknął w żwirowej pułapce i konieczne było wysłanie na tor samochodu bezpieczeństwa. Wykorzystali to kierowcy, którzy jeszcze nie zmieniali opon.
Na czele pozostał Max Verstappen, za którym jechali Lewis Hamilton, Sergio Perez, Charles Leclerc i George Russell. Drugą piątkę otwierali Sebastian Vettel i Lance Stroll z Aston Martina. Broniący honoru Alfy Romeo F1 Team ORLEN: Guanyu Zhou był czternasty.
Rywalizację wznowiono na dwudziestym drugim okrążeniu, ale walka nie trwała długo. Doszło do zderzenia między Lancem Strollem i Fernando Alonso. Hiszpan wjechał w tył Aston Martina, który nie nadawał się do jazdy. Stroll w ostatniej chwili zmienił kierunek jazdy. Uszkodzone Alpine zdołało dotrzeć do boksów. Samochód bezpieczeństwa ponownie wyjechał na tor. U mechaników pojawił się Guanyu Zhou.
Walkę na torze wznowiono na 26 okrążeniu. Na trzydziestym okrążeniu na wirtualny najniższy stopień podium wskoczył Charles Leclerc. Wyższość kierowcy Ferrari musiał uznać Sergio Perez. Na czele pewnie prowadził max Verstappen, który miał za sobą Lewisa Hamiltona.
Red Bull zawalił pit stop
Na koniec 33 okrążenia na zjazd do mechaników po kolejne opony zdecydowali się Yuki Tsunoda i Mick Schumacher. Wcześniej mechaników odwiedził też Pierre Gasly. Na koniec 34 okrążenia mechaników odwiedził wicelider rywalizacji: Lewis Hamilton. Brytyjczyk powrócił na tor na szóstej pozycji. Na zmianę zdecydował się też Lando Norris.
Na koniec 35 okrążenia do boksów zjechał Max Verstappen. Red Bull pogubił się ze zmianą i pit stop trwał aż 11,1 sekundy. Wykorzystał to m.in Charles Leclerc, który również był u mechaników i wyjechał tuż przed Holendrem. Obaj znaleźli się za Lewisem Hamiltonem. Chwilę później ogumienie zmienił George Russell, który wyjechał za Kevinem Magnussenem. Po kilku zakrętach Brytyjczyk znalazł się przed Duńczykiem.
Sergio Perez zwolnił fotel lidera na koniec 38 okrążenia i pojawił się jako jeden z ostatnich u swoich mechaników. Meksykanin powrócił do walki za Maxem Verstappenem, który zaciekle atakował Charlesa Leclerca. Na czele stawki pojawił się Sebastian Vettel. Max Verstappen wyprzedził Charlesa Leclerca na hamowaniu do zakrętu numer 12.
Na początku 41 okrążenia na czoło wysunął się Lewis Hamilton, który starał się utrzymać przewagę nad Maxem Verstappenem. Za Holendrem jak cień podążał Charles Leclerc. Na koniec okrążenia do alei serwisowej zjechał Sebastian Vettel. Dobry wynik Niemca zaprzepaszczono w boksie. Pit stop trwał blisko siedemnaście sekund.
Pogoń Verstappena
Na dwanaście okrążeń przed metą Lewis Hamilton miał trzy sekundy zapasu nad Maxem Verstappenem. Kolejną sekundę tracił Chalres Leclerc. Czwarty Sergio Perez był już sześć sekund za bezpośrednim rywalem. Czołowa piątkę zamykał George Russell. Guanyu Zhou sklasyfikowany był na jedenastej pozycji, ale przed kierowcą Alfa Romeo F1 Team ORLEN znajdowało się dwóch kierowców, którzy zaliczyli tylko jeden pit stop.
Na osiem okrążeń przed zakończeniem rywalizacji Hamilton miał już nieco ponad sekundę zapasu nad Maxem Verstappenem. Charles Leclerc tracił już ponad cztery sekundy do Holendra. Guanyu Zhou wskoczył na dziesiąte miejsce i miał wirtualny jeden punkt.
Na pięćdziesiątym okrążeniu Max Verstappen wyprzedził Lewisa Hamiltona, ale nie zdołał odjechać rywalowi. Brytyjczyk jak cień podążał za mistrzem świata i cały czas przez radio donosił o rzekomych przekroczeniach limitów toru.
Ostatecznie Max Verstappen przeciął linię mety kilka sekund przed Lewisem Hamilton, Najniższy stopień podium w boju do ostatnich metrów wywalczył Charles Leclerc, który pokonał Sergio Pereza. W drugiej czwórce znaleźli się George Russell, Lando Norris, Fernando Alonso i Sebastian Vettel, który dał pokaz jazdy w końcówce z dziewiątym Kevinem Magnussenem. Jeden punkt za dziesiąte miejsce wywalczył Yuki Tsunoda. Guanyu Zhou, który samotnie bronił barw Alfa Romeo f1 Team ORLEN zobaczył flagę w szachownicę jako trzynasty. Red Bull jednocześnie przypieczętował tytuł wśród konstruktorów.