Trzech w walce o końcowy triumf. Rywale nie mają z nimi szans

Elfyn Evans i Scott Martin kończą sobotnią część Rajdu Finlandii jako liderzy klasyfikacji generalnej, ale z pewnością nie mogą jutro mówić o spokojnym marszu po triumf.

Trzech w walce o końcowy triumf. Rywale nie mają z nimi szans
Podaj dalej

Została trójka

Duet Toyoty zaliczył perfekcyjną poranną pętlę składającą się z czterech oesów o łącznej długości blisko 75 kilometrów. Załoga była najszybsza na każdej z prób i na serwis zjeżdżała jako liderzy klasyfikacji generalnej. Popołudniu popisali się trzema drugimi czasami i dwoma oesowymi triumfami i mogą spać jako liderzy klasyka mistrzostw świata.

Walki o zwycięstwo z pewnością nie odpuszczą załogi Hyundaia, które uzupełniają wirtualne podium. Ott Tanak i Martin Jarveoja tracą jedynie 9,1 sekundy, a Craig Breen i Paul Nagle 19,5 sekundy. Z rajdem pożegnali się jedyni z faworytów do końcowego triumfu: Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen, którzy rozbili swoją Toyotę. Etapu nie ukończyli także Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe.

Spokój za podium

Na czwartym miejscu sklasyfikowani są Esapekka Lappi i Janne Ferm, którzy zaliczają w tym sezonie dopiero pierwszy start w aucie klasy WRC. Do trzeciego miejsca tracą jednak blisko pół minuty. Czołową piątkę uzupełniają Sebastien Ogier i Julien Ingrassia. Starat Francuzów do podium to już ponad minuta. Kolejne miejsca zajmują załogi M-Sportu: Gus Greensmith/Chris Patterson (+4:16,9) i Adrien Fourmaux/Alexandre Coria (+5:31,5).

Co nas czeka jutro?

Na niedzielę organizatorzy zaplanowali dwa powtarzane odcinki specjalne. Pętlę stworzą próby Laukaa (11,75 km) oraz Ruuhimaki (11,12 km), które w drugim przejeździe będą stanowić Power Stage. Zwycięzców poznamy około 13:00 czasu polskiego.

Przeczytaj również