Szef włoskiej mafii złapany podczas GP Holandii! Policjanci na komisariacie byli w szoku!

Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas GP Holandii i dopiero teraz ujrzało ono światło dzienne. Lokalni policjanci już szumnie chcieli ogłaszać sukces, gdy wydawało im się, że złapali szefa włoskiej mafii!

Szef włoskiej mafii złapany podczas GP Holandii! Policjanci na komisariacie byli w szoku!
Podaj dalej

Sycylijka mafia na GP Holandii?

I nie jest to scenariusz jakiegoś słabego filmu akcji. Holenderscy policjanci widząc w jednej w restauracji w Hadze kibica stwierdzili, że jest to szef włoskiej mafii. Złapany człowiek łudząco przypominał Matteo Messinę Denaro. Szef sycylijskiej mafii jest poszukiwany europejskim listem gończym od ponad 25 lat.

Magazyn Forbes opisał kiedyś Denaro jako jednego z dziesięciu najbardziej poszukiwanych przestępców, po tym, gdy był zaangażowany w zamachy bombowe w 1993 roku. Został capo di tutti capi po aresztowaniu w 2006 roku Bernarda Provenzano.

Holenderscy policjanci przechwycili rzekomego szefa w Hadze w jednej z restauracji, gdzie spożywał posiłek wraz z synem. Według doniesień został aresztowany będąc na muszce pistoletów. Zostały mu zawiązane oczy i skuty został wyprowadzony przez policję.

Potworna pomyłka

Jakież było zdziwienie funkcjonariuszy, gdy na komisariacie okazało się, że zatrzymany człowiek jest… Brytyjczykiem. Mark L. fan Formuły 1 z Liverpoolu został uwolniony, ale po całej sytuacji pozostał ogromny niesmak.

W oświadczeniu holenderska prokuratura stwierdziła, że Mark L. legitymował się angielskim obywatelstwem i nie jest osobą związaną z Włochami. Wynik śledztwa, które było prowadzone w trybie przyspieszonym okazał się negatywny. Wieczorem prokurator wydał nakaz natychmiastowego zwolnienia.

Sprawę skomentował również prawnik zatrzymanego, Leon van Kleef: To było jak zły film. Mój klient znalazł się w koszmarze. Wyobraź sobie, że w jednej chwili jesz posiłek, a w następnej siedzisz w holenderskim więzieniu o zaostrzonym rygorze.

wiezienie kierowca mandat

Powrót po latach

Przypomnijmy, że GP Holandii powróciło do kalendarza mistrzostw świata po przerwie trwającej od 1985 roku. Ku uciesze lokalnych kibiców najlepszy był Max Verstappen, który pewnie zostawił za sobą kierowców Mercedesa. Nad pozostałymi rywalami miał minimum okrążenie przewagi.

W Zandvoort do rywalizacji w Formule 1 powrócił także Robert Kubica. Polak zastępując chorego Kimiego Raikkonena, po zaliczeniu tylko jednego treningu wywalczył piętnaste miejsce. Za kierowcą ORLEN Team sklasyfikowano m.in. kierowców Williamsa i Haasa.

Przeczytaj również