RSMP 2023 na start. Znamy pierwsze szczegóły Rajdu Świdnickiego

Niecały miesiąc pozostał do rozpoczęcia tegorocznej odsłony Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zmagania o miano najlepszej rajdowej załogi w kraju otworzy 51. edycja Rajdu Świdnickiego (22-23 kwietnia). O zwycięstwo zawodnicy powalczą na 13 odcinkach specjalnych o łącznej długości 132 km.

RSMP 2023 na start. Znamy pierwsze szczegóły Rajdu Świdnickiego
Podaj dalej

Ramowy plan już znany

Podobnie jak w ubiegłym roku Rajd Świdnicki odbędzie się w formule sobota-niedziela. Na sobotni poranek (22 kwietnia) organizatorzy z Automobilklubu Sudeckiego zaplanowali odcinek testowy (od 9 do 12). Ceremonia rozpoczęcia zawodów rozpocznie się o 14:30 w hali lodowiska w Świdnicy.

Harmonogram pierwszego etapu składa się z czterech odcinków specjalnych, w tym dwóch przejazdów widowiskowego i popularnego wśród kibiców oesu rozgrywanego na ulicach Świdnicy. Z kolei w niedzielę kierowcy i piloci pokonają dziewięć prób sportowych na asfaltowych drogach w Górach Sowich i Wałbrzyskich.

Zawody zakończą się 23 kwietnia o godzinie 18:00. Szczegółowy harmonogram 51. Rajdu Świdnickiego poznamy we wtorek, 28 marca. Listę załóg, które wezmą udział w pierwszej rundzie RSMP 2023 organizatorzy opublikują w środę 12 kwietnia.

W poprzednim sezonie Rajd Świdnicki wygrali Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel (Skoda Fabia Rally2 evo). Za reprezentantami ORLEN Team uplasowali się Grzegorz Grzyb i Adrian Sadowski (Skoda Fabia Rally2 evo), a najniższy stopień podium wywalczyli Szwedzi – Tom Kristensson i Andreas Johansson (Hyundai i20 R5).

Co mówi historia?

W zeszłym roku załogi rywalizowały na trasie o długości 119,15 km. Ostatni raz zawodnicy mieli okazję walczyć na tak długiej trasie jaką przygotowano na ten sezon w 2017 roku. Wówczas odcinki specjalne mierzyły 135,8 km. Najlepszy okazał się Filip Nivette, którego w skodzie Fabii R5 pilotował Kamil Heller.

fot. Tomasz Macherzyński

W XXI wieku najdłuższą edycję rajdu zorganizowano w 2004 roku, gdy impreza nosiła jeszcze nazwę Rajdu Elmot. Wówczas zawodnicy zmagali się z trasą o długości 233,04 km oesowych. Najlepiej w tych warunkach poradził sobie Leszek Kuzaj. W Subaru Imprezie pilotował go Maciej Szczepaniak.

Przeczytaj również