Pięć aut najmocniejszej klasy
Do bój o zwycięstwo w najmocniejszej kategorii przystąpi pięć ekip. Toyota wystawi model GR010 – Hybrid dla dwóch załóg. Pierwsza stworzą Mike Conway, Kamui Kobayashi i Jose Maria Lopez. Drugie auto poprowadzą Sebastien Buemi, Kazuki Nakajima oraz Brendon Hartley. Szyki japońskiej marce spróbują pokrzyżować ekipy Alpine z modele A480 oraz Glickenhaus Racing. Amerykanie wystawią dwa 007 LMH.
Polskie emocje w LMP2
Uwaga polskich kibiców z pewnością będzie skierowana na klasę LMP2, która w obliczu problemów czołówki może walczyć o miejsce na podium całego wyścigu. Zgodnie z zapowiedziami na liście nie zabrakło Roberta Kubicy, który będzie bronił barw belgijskiej ekipy WRT. Na samochodzie, podobnie jak w ELMS, nie zabraknie logotypów PKN ORLEN. Partnerami jedynego Polaka, który wygrał wyścig F1 będą Louis Deletraz i Yifei Ye. Przy nazwisku Chińczyka widnieje gwiazdka oznaczająca konieczność dopełnienia formalności licencyjnych.
Szyki kierowcy ORLEN Team spróbuje pokrzyżować polska ekipa Inter Europol Competition, która zaliczy trzecie Le Mans. „Piekarze” w 2019 roku wywalczyli 45 miejsce i 16 w klasie LMP2. Rok później byli na 42 miejscu i 17 w swojej kategorii. Za kierownicą zielonej Oreci zasiądą Jakub Śmiechowski, Renger van de Zande oraz Alex Brundle.
Bogata obsada GT
Czym byłby wyścig Le Mans bez aut klasy GT? W kategorii Pro kibice zobaczą osiem ekip, które zaprezentują Ferrari 488 GTE, Chevroleta Corvette i Porsche 911. W klasie LMGTE Am pojawiły się 23 zgłoszenia. Stawkę uzupełnia jeden samochód innowacyjny zespołu Association SRT41. Barw ekipy bronią wyłącznie kierowcy niepełnosprawni.
Kiedy dopingować naszych?
24-godzinny wyścig Le Mans zaplanowano w dniach 21-22 sierpnia, ale tak naprawdę przez cały tydzień kibice będą mogli świętować długodystansowy festiwal. Już od niedzieli 15 sierpnia zaplanowano jazdy na torze. Listę zgłoszeń znajdziecie tutaj.