Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
Ricciardo czuje ekscytację
– Jestem podekscytowany powrotem. Jak zawsze w przypadku rodziny Red Bulla, musisz być gotowy na wyzwanie. Gdy nadeszła okazja wykorzystałem ją. Przejście do AlphaTauri było bezproblemowe. W zeszłym tygodniu wróciłem do Faenzy. Fabryka bardzo się zmieniła od czasu, gdy ostatni raz ścigałem się dla ekipy dziesięć lat temu. Wciąż było jednak dużo znajomych twarzy i czułem się jak w domu, przygotowując się do nadchodzącego wyścigu – mówił Daniel Ricciardo.
– Gdy w zeszłym tygodniu testowałem opony dla Red Bulla na Silverstone, wszystko wydawało się bardzo normalne. Samochód AlphaTauri jest jaki jest. Mam zamiar nim jeździć i pracować z nim. Nie chcę mieć z góry założonych planów. Wydaje mi się, że jeśli auto bezie dobrze zbalansowane, to będzie z czym pracować. To będzie wyzwanie wskoczyć i pojawić się w stawce, ale jestem podekscytowany – dodał.
– Nie mogę doczekać się rozwoju samochodu i wykorzystania mojego doświadczenia. Ostatecznie myślę, że w Budapeszcie po prostu będę się dobrze bawił. Będę starał się więcej używać prawej nogi niż lewej. Kluczowe na tym torze jest złapanie rytmu. Pokonujesz wiele zakrętów, a gdy samochód jest zbalansowany, można się naprawdę dobrze bawić – zakończył.
Ricciardo w liczbach
Daniel Ricciardo ma na swoim koncie 232 starty w wyścigach Formuły 1. Do trzech z nich ruszał z pole position. 32 razy stał na podium, a osiem razy na jego najwyższym stopniu. Dodatkowo Australijczyk może pochwalić się szesnastoma najlepszymi pojedynczymi okrążeniami w wyścigach.
Ricciardo w swojej karierze bronił barw pięciu ekip. Karierę rozpoczynał w ekipie HRT w 2011 roku. Już rok później przeszedł do Toro Rosso, a po dwóch sezonach zasilił szeregi Red Bulla. Sezony 2019 i 2020 spędził w Renault, a ostatnie dwa lata jeździł dla McLarena. W tym roku nie znalazł miejsca w stawce, ale po słabych występach Nycka de Vriesa zastąpił Holendra w ekipie AlphaTauri.