Renault zapowiada nowe Clio! Będzie napędzane na cztery koła!

Renault zapowiedziało, że już w drugim kwartale 2023 roku na drogach pojawi się nowe Clio. Francuska marka stawia na sportową wersję auta i pojazd będzie napędzany na cztery koła.

Renault zapowiada nowe Clio! Będzie napędzane na cztery koła!
Podaj dalej

Drugi model w kategorii

Do tej pory tylko M-Sport z Fiestą mógł pochwalić się autem w klasie Rally3. Auta tej kategorii mają stanowić uzupełnienie drabinki rozwoju kierowców rajdowych i tworzyć łatwe przejście z przednionapędowych aut klasy Rally4 do pojazdów z napędem na cztery koła. Ponadto ma zastąpić kultową grupę N, która ostatnimi laty traciła na znaczeniu.

Obecnie w ofercie Renault znajdują się wersje Clio w klasie Rally4 i Rally5, a także Alpine A110 RGT z napędem na tylną oś. Clio Rally3 będzie pierwszym współczesnym rajdowym modelem marki z napędem na cztery koła.

Chcemy być gotowi tak szybko, jak to możliwe. To duże wyzwanie. Odkrywamy nową kategorię. Pierwszy raz Renault będzie miało samochód z napędem na cztery koła. Ciężko pracujemy i powinniśmy odbyć pierwsze testy za kilka tygodni – mówił dla DirtFisha Benoit Nogier, dyrektor ds. klientów motorsportowych w Renault.

Celem walka w WRC3

Chociaż M-Sport ma wyłączny kontrakt na organizację mistrzostw świata juniorów do 2024 roku, Renault ma nadzieję, że powalczy z brytyjską marką i będzie stanowiła godnego rywala w stawce WRC3. Marka liczy też na sukcesy na Starym Kontynencie i w krajowych czempionatach.

Podjęcie decyzji na temat startu projektu Rally3 było bardzo ważne. Miło jest widzieć, że kategoria ta jest częścią przyszłości dobrych mistrzostw jak WRC3. Nie możemy doczekać się porównania zawodników WRC3 z juniorami. Dzięki temu będziemy mogli w przyszłości porównać wydajność wszystkich marek. Sport jest interesujący, gdy mamy wielu zawodników. Mam nadzieję, że w przyszłości w Rally3 pojawią się kolejne marki – dodał Nogier.

Kto będzie testował?

Pierwsze jazdy zaplanowano już pod koniec lutego. Nadal jednak trwają poszukiwania kierowców testowych. Można się spodziewać, że będą to doświadczeni francuscy zawodnicy.

Plan jest zwykłym rozkładem jazd. Najpierw zaczniemy jeździć na szutrze i zobaczymy jaki jest limit niszcząc pojazd na luźnej nawierzchni. Następnie przejdziemy na asfalt. W tej chwili nie mamy w planie jazd na śniegu i lodzie. Zobaczymy jednak jak potoczą się prace rozwojowe. Na pewno zaczniemy na szutrze i przejdziemy na asfalt. We Francji mamy dostęp do wszystkich rodzajów nawierzchni i zostaniemy w kraju – zakończył.

Przeczytaj również