Voxan podbił świat
Voxan, marka motocykli elektrycznych, należąca do Venturiego zaprojektowała model Wattman z myślą o jednym celu: ustanowienie nowych rekordów prędkości. Pierwotnie jego możliwości miały zostać zaprezentowane w Boliwii na największym solnisku na świecie. Jednak globalny kryzys spowodował zmiany planów. Wattman musiał zadowolić się ustanowieniem jedenastu rekordów świata dotyczących prędkości na pasie startowym lotniska Chateauroux we Francji. Max Biaggi m.in. rozpędził się do 408 km/h!
Idzie nowe, ale czy lepsze?
Rekordy zostały ustanowione jesienią 2020 roku, a Voxan zdaje sobie sprawę, że ma miejsce na ulepszenia. Firma ogłosiła nową wersję Wattmana. Ulepszona konstrukcja ma już za sobą pierwsze testy w ośrodku startów i lądowań kosmicznych na Florydzie. Do jazd wykorzystano jeden z najdłuższych pasów startowych na świecie, który mierzy 4,5 km.
Nowa konstrukcja ma wiele ulepszeń dotyczących głównie masy, stabilności i mocy. Ewolucja waży mniej niż 300 kilogramów, co pozwala konkurować jej w nowej kategorii. Zastosowano również nowy projekt akumulatora, zarówno mechanicznego, jak i elektrycznego, stworzony we współpracy z francuskim producentem Saft.
Stabilność została poprawiona zwiększeniem rozstawu osi z 1800 mm do 1957 mm. Podniesiono również siedzenie. Obecnie jest na wysokości 685 mm, podczas gdy pierwsza wersja miała je na wysokości 610 mm. Ponadto zastosowane są specjalnie zaprojektowane opony Michelin, które mają wytrzymywać ekstremalnie wysokie prędkości.
Pod względem osiągów układ napędowy jest oparty na tym używanym przez Mercedesa w Formule E. Nowa wersja wytwarza moc 320 kW, która jest równa 429 KM. Wcześniejszy model mógł pochwalić się 270 kW, co daje około 363 KM. Moment obrotowy wzrósł do 1360 Nm.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy Wattman po raz pierwszy spróbuje pobić swoje rekordy w pierwszej połowie 2022 roku.