Rajd Monte Carlo rozpoczął sezon! Klasyk nie wybacza błędów!

Rajd Monte Carlo tradycyjnie już rozpoczął sezon mistrzostw świata. Za zawodnikami pierwsze dwa odcinki specjalne, ale na czele nazwisko, które zna każdy.

Rajd Monte Carlo rozpoczął sezon! Klasyk nie wybacza błędów!
Podaj dalej

Rajd Monte Carlo na start

Tegoroczna edycja Rajdu Monte Carlo będzie mierzyć 325,02 kilometra oesowego. Pierwszy etap składał się z dwóch prób. Już na start zawodnicy przez 15 kilometrów wspinali się na kultowe Col de Turini. Drugi z oesów był najdłuższy w tegorocznej edycji rajdu. Odcinek La Cabanette / Col de Castillon mierzy 24,90 km.

Najlepiej na nocnych oesach, które w większości były suche, poradził sobie Sebastien Ogier. Francuz był najlepszy na obu próbach i dwukrotnie zostawiał za sobą zespołowego kolegę: Elfyna Evansa. Brytyjczyk najpierw musiał pogodzić się ze stratą 1,3 sekundy, a następnie 4,7 sekundy.

Na pierwszej próbie oesowe podium uzupełnił Thierry Neuville. Belg na drugim oesie niemal nie zakończył swojej przygody z rajdem. Na jedynej oblodzonej partii wypadł z trasy, ale zdołał sprawnie powrócić do rywalizacji. Kierowca Hyundaia ostatecznie zakończył dzień na czwartej pozycji, 15,5 sekundy za liderem.

Czołową trójkę jak na razie uzupełnia najlepszy z obozu M-Sportu: Ott Tanak. Estończyk po powrocie do „rodzinnego zespołu” ma zaledwie 0,1 sekundy zapasu nad Belgiem. Piątkę zamyka mistrz świata: Kalle Rovanpera. Fin traci do wirtualnego podium 1,7 sekundy.

Mówią po dniu

– To dobry początek. Nie było łatwo. Poza jednym zakrętem z czarnym lodem, nie było go nigdzie. Przynajmniej raz nie jesteśmy pierwsi na trasie i możemy to wykorzystać – komentował Sebastien Ogier.

– Było całkiem dobrze. Na drugim odcinku mogło być nieco lepiej, ale jest ciężko. Nie poszło tak dobrze, jakbym chciał, ale wszystko było w porządku – mówił Evans.

– Jest tak samo na każdym oesie. Jedziemy do serwisu naprawić auto. To było duże wyzwanie – komentował Ott Tanak, który podróżował autem z uszkodzonym układem elektrycznym.

– Szczerze mówiąc, nie wiem, co się stało. Przyczepność była zerowa i na pewno nie byłem pierwszym, który pojechał szeroko. Widziałem linie, ale było już za późno. Straciłem 7-8 sekund, ponieważ zgasł silnik – tłumaczył przygodę Neuville.

Rajd Monte Carlo – Wyniki po Etap 1

Przeczytaj również