Rajd Dakar – Goczałowie walczą o zwycięstwo
W czwartek zawodnicy pokonali kolejną pętlę wokół Ha’il. Organizatorzy zapowiadali etap jako piasek, piach i jeszcze raz piasek. Niewielkie fragmenty biegnąca po camel grassie były jedynie krótką przerwą od pola wydm. Decydujące miały być umiejętności pokonywania piaszczystych przeszkód. Tylko prawdziwi eksperci opanują jazdę po kopnym piasku bez straty czasu.
Z klanu Goczałów dziś najlepszy był Marek, który popisał się szóstym rezultatem. Walka była jednak niezwykle zacięta i za triumfatorem etapu znalazł się zaledwie o cztery minuty i 43 sekundy. Pozycję niżej sklasyfikowano Michała Goczała, a na kolejnym miejscu Eryka. Etapowym triumf przypadł Rokasowi Baciusce.
Po pięciu etapach Eryk Goczał jest drugi i do prowadzącego Rodrigo de Oliveiry traci blisko 17 minut. Marek Goczał jest piąty. Do podium brakuje nieco ponad osiem minut. Michał Goczał jest miejsce niżej i traci do podium ponad siedemnaście minut.
Wiśniewski w Top 10
Kamil Wiśniewski, mimo czterominutowej kary wywalczył dziś siódme miejsce w stawce quadowców. Takie samo miejsce reprezentant ORLEN Team zajmuje w klasyfikacji generalnej. Do czołowej trójki Polakowi brakuje ponad 53 minuty. Liderem jest Alexandre Giroud.
Świetnie spisali się kierowcy wspierani przez PLATINUM ORLEN Oil. Lepszy był dziś Kuba Przygoński, który popisał się jedenastym czasem. W klasyfikacji generalnej Polak po problemach na początku rajdu traci blisko siedem godzin.
– Odcinek równie wyczerpujący fizycznie jak wczorajszy na skutek nierówności i podskakiwania. Dokonaliśmy modyfikacji względem zawieszenia. Dzięki temu jechaliśmy pełnym gazem trzymając dobre tempo. Dobra jazda, dobry wynik – P11 – podsumował Kuba Przygoński.
Martin Prokop był dziś osiemnasty, 37 minut za najlepszym. Kierowca Forda Raptora zdołał utrzymać dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Do podium brakuje blisko półtorej godziny.
Podium wśród ciężarówek
Na najniższym etapowym podium czwartkową walkę zakończył Darek Rodewald, który jedzie razem z Janusem van Kasterenem. Do dzisiejszego triumfatora stracili blisko trzy i pół minuty. Na piątym miejscu znalazł się Marcin Kruger. Wraz z Pascalem de Baarem zabrakło im do zwycięstwa blisko sześciu minut. Bartłomiej Boba stracił dziś ponad godzinę.
W klasyfikacji generalnej Rodewald jest blisko 52 minuty za liderami. Na czele znajduje się załoga Alesa Lopraisa. Bartłomiej Boba z kolegami jest jedenasty ze stratą ponad sześciu godzin. Marcin Kruger po problemach na początku rywalizacji jest dziewiętnasty.