Porsche wraca
Niemiecka marka ma już w swojej historii zwycięstwa w najbardziej kultowym wyścigu świata: 24-godzinnej batalii w Le Mans. Ostatni raz fani Porsche mogli cieszyć się z triumfu marki w latach 2015-2017. Wówczas niemiecka ekipa wygrywała trzy lata z rzędu. Korzystano wówczas z hybrydowego modelu 919.
Nowy model ma nawiązywać jednak tradycją do Porsche 962. Auto największe triumfy świętowało w latach osiemdziesiątych, w tym dwa zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Zmodyfikowana konstrukcja była również najlepsza we Francji w 1994 roku.
Czytaj też: Volkswagen się niecierpliwi. Co z przyszłością marki?
Blisko 700-konny potwór
Nowe 963 zostało stworzone według przepisów klasy LMDh. Ma to pozwolić marce na rywalizację zarówno w FIA WEC, jak i amerykańskiej serii IMSA. Podwozie oparte jest na konstrukcji używanej w autach klasy LMP2. Zostało dostarczone przez firmę Multimatic. Za napęd odpowiedzialny będzie 4,6-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Jednostka napędowa stworzona przez niemieckiego producenta będzie wspierana specjalnym 40-konnym systemem odzyskiwania energii, który opracował Bosch we współpracy z Williams Advanced Engineering. Oznacza to, że samochód będzie dysponował 680 KM. To górna granica ustalona w przepisach. Jednocześnie potwierdzono, że model będzie przyozdobiony w czerwono-biało-czarne barwy.
– Po przejechaniu 4900 mil w pierwszej połowie 2022 roku, jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Przed rozpoczęciem sezonu jednak wciąż mamy wiele do zrobienia. Nowe Porsche 963 powinno kontynuować dziedzictwo legendarnych modeli 917, 935, 956, 962 i 919. Jestem przekonany, że będziemy mieć dobrą pozycję, jeśli chodzi o technologię. Stworzyliśmy odpowiednie struktury zespołowe, by przygotować nas na zwycięstwa w ekscytującej rywalizacji z wieloma producentami i różnymi koncepcjami – komentował Thomas Laudenbach, wiceprezes Porsche Motorsport.
Potwierdzony skład
Porsche jednocześnie potwierdziło skład kierowców, który powalczy w mistrzostwach świata i w serii IMSA. Do Dane’a Camerona i Felipe Nasra, którzy byli potwierdzeni wcześniej, dołączą Kevin Estre, Michael Christensen, Andre Lotterer, Laurens Vanthoor, Matt Campbell i Mathieu Jaminet.
– Oczekiwania są niezwykle wysokie. Nie tylko ze strony kibiców, ale także od Porsche i Team Penske. W przeszłości pisaliśmy razem wspaniałe rozdziały w sportach motorowych – dodał Jonathan Diuguid z Team Penske, które będzie odpowiedzialne za występy Porsche w Ameryce Północnej.