Polski Związek Motorowy znowu kombinuje. Tym razem przy GSMP

Polski Związek Motorowy przyzwyczaił nas, że w kwestii regulaminów potrafi zaskoczyć każdego. Tym razem „wylosowano” Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski.

Polski Związek Motorowy znowu kombinuje. Tym razem przy GSMP
Podaj dalej

Rywalizacja „górali” choć nie jest tak popularna w Polsce i dalej dużo jej brakuje do rajdów, to stanowi niezwykle ekscytujące zawody. To najbardziej sprinterska forma zmagań i każdy zawodnik musi dawać z siebie co najmniej 100% jeśli myśli o dobrym rezultacie. Sprawia to, że akcji na drodze jest od groma i przy odpowiednim promotorze dałoby się zdecydowanie lepiej pokazać tę dyscyplinę. Co więcej w Polsce organizowana jest jedna z rund mistrzostw Europy, najważniejszego cyklu wyścigów górskich na świecie.

Duże ryzyko wiąże się z tym, że kierowcy, jak i ich sponsorzy chcieliby być docenieni. Weekend wyścigowy składa się z dwóch odrębnych rund. Co za tym idzie mieliśmy dwóch zwycięzców: sobotniej i niedzielnej rywalizacji. PZM stwierdził jednak, że podejmowane przez zawodników ryzyko czy wizerunek sponsorów nie jest tak ważny. Od sezonu 2021 zdecydowano się na nagradzanie jedynie za cały weekend. Według nowego systemu kierowcy będą zdobywać punkty za każdy dzień, a mini klasyfikacja weekendu będzie stanowić o nagrodach. Co więcej umniejszono znaczenie niedzielnej rywalizacji, ponieważ w przypadku równej liczby punktów decydować będzie lepszy wynik podczas sobotnich jazd.

fot. Tomasz Macherzyński

Wzbudziło to oburzenie wśród zawodników, którzy wystosowali list otwarty do Jarosława Noworóla, który jest przewodniczącym Głównej Komisji Sportu Samochodowego związku.

Kuriozalny przykład

PZM tłumaczy decyzję o stworzeniu mini klasyfikacji weekendu chęcią zwiększenia czytelności dla kibiców oraz mediów. Wystarczy jednak wyobrazić sobie przykładową sytuację:
– zawodnik A wygrywa pierwszą rundę i zdobywa 20 punktów. W niedzielę ma pecha i nie kończy rywalizacji,
– zawodnik B wygrywa w niedzielę, ale słabiej poszło mu sobotę, gdzie nie zdobył punktów,
– zawodnik C w sobotę jest drugi, a w niedzielę trzeci (15+12),
– zawodnik D w sobotę jest trzeci, a w niedzielę drugi (12+15),
– zawodnik E jest dwa razy czwarty (10+10).

Mini klasyfikacja wygląda wówczas następująco
1. Zawodnik C 27 punktów
2. Zawodnik D 27 punktów
3. Zawodnik A 20 punktów
4. Zawodnik E 20 punktów
5. Zawodnik B 20 punktów

Oznacza to, że nagrodę za pierwsze miejsce otrzyma zawodnik, który nie wygrał żadnej rundy. Co więcej kierowca, który nie był nawet na podium rund będzie klasyfikowany wyżej niż ktoś, kto wygrał w niedzielę. Do startu sezonu pozostało jeszcze trochę czasu i mamy nadzieję, że zawodnicy będą odpowiednio docenieni za swoje sukcesy.

Przeczytaj również